Wielkie banki z Wall Street osiągną 1 bln dolarów zysku w ciągu dekady

Wielkie banki z Wall Street osiągną 1 bilion dolarów zysku w ciągu dekady. Zaskakująca jest nie tylko skala zysków, ale także zdolność branży do tuszowania skandali i rozkwitania po nich na nowo.

To nie jest 1 bilion dolarów całkowitego przychodu - to czysty zysk. Taki wynik nie wydawał się możliwy przed rozpoczęciem dekady, kiedy banki stały się celem globalnego ruchu protestujących, a politycy po obydwu stronach barykady wyklinali rządowe subwencje i dążyli do rozbicia pożyczkodawców, którzy są zbyt duzi by upaść. Te jednak, zamiast zbankrutować, rozrosły się. 

Według danych zebranych przez Bloomberga, JPMorgan Chase, Bank of America, a nawet osłabione Wells Fargo, są na dobrej drodze do osiągnięcia większych zysków w ciągu tych 10 lat niż wszystkie, z wyjątkiem kilku, publicznie notowane firmy amerykańskie. Citigroup, Goldman Sachs i Morgan Stanley nie są daleko w tyle. Cała szóstka tych największych banków ma szansę zarobić w przyszłym roku jeszcze więcej. 

Reklama

To się stanie za moment - bilion dolarów czystego zysku

- Czasami można odnieść wrażenie, że fakt, iż osiągnęli tak duży zysk, jest czymś strasznym, a ja po prostu nie sądzę, aby tak było - powiedziała Betsy Duke, była prezes Rezerwy Federalnej, która przewodniczyła zarządowi Wells Fargo do 2020 roku. 

- Banki w ostatniej dekadzie przeżyły prawdziwe bombardowanie, które nie tylko przetrwały, ale wręcz rozkwitły - dodała. 

Analitycy szacują, że sześć banków szybko zbliża się do tego wyczynu - 1 bilion dolarów w ciągu 10 lat. Zaznaczono, że jeśli nie osiągną tego kamienia milowego pod koniec tego miesiąca, to zrobią to w pierwszych tygodniach 2023 roku. Zaskakująca jest nie tylko skala zysków, ale również zdolność branży do tuszowania skandali i podnoszenia się po nich na nowo.

Kosztowne ugody i wizerunkowe wpadki

Tym, co nie zmieniło się przez te lata, jest ogólny zarys biznesu. Banki sprzedają akcje i obligacje, handlują instrumentami finansowymi, doradzają przy przejęciach firm, zarządzają majątkiem, obsługują płatności i udzielają pożyczek. 

Aby wyjść z cienia globalnego kryzysu, banki musiały zapłacić. W 2014 roku Bank of America zgodził się na rekordową ugodę w wysokości 16,7 mld dolarów, aby zakończyć śledztwo w sprawie nieodpowiednich praktyk w zakresie kredytów hipotecznych, przebijając tym samym ugodę 13 mld dolarów zawartą przez JPMorgan.

Pracownicy Wells Fargo, pod presją realizacji celów sprzedażowych, założyli miliony kont klientom, którzy o nie wcale nie prosili. Goldman Sachs w Malezji zakończył zbieranie miliardów dolarów w 2013 roku dla państwowego funduszu inwestycyjnego znanego jako 1MDB, który następnie został rozkradziony przez grupę polityków, w tym byłego premiera.

Robert Mass, były partner Goldmana i dyrektor ds. zgodności, wspomina, że każda kwestia została sprawdzona, w niektórych przypadkach wielokrotnie. Mass, który obecnie wykłada filozofię w Hunter College w Nowym Jorku, powiedział, że firma została wprowadzona w błąd przez naszych własnych ludzi, którzy brali udział w spisku.

Nawet te skandale nie zaszkodziły branży finansowej. Zdaniem prawnika z Wall Street, H. Rodgina Cohena, banki mogą być postrzegane jako "zawsze wygrywające" ze względu na ich rolę w gospodarce.

Pandemia pozwoliła bankom wypłynąć na szerokie wody

Niewiele rzeczy tak głęboko przekształciło krajobraz Wall Street jak nadejście pandemii w 2020 roku. Aby uniknąć gospodarczego kataklizmu, rząd rozwinął programy pomocowe dla konsumentów i firm, a Fed skupił biliony dolarów aktywów. Chaos na rynku przywrócił zmienność, której tak bardzo wyczekują parkiety giełdowe. Korporacje ustawiły się w kolejce, by pożyczyć, podnieść kapitał lub kupić osłabionych konkurentów.

Wewnątrz banków również zachodziły zmiany. We wrześniu 2021 roku wiadomość o tym, że Jane Fraser zostanie pierwszą kobietą, która będzie kierować jednym z dużych amerykańskich banków (Citigroup), została powitana przez jej kolegów z radością, ale także frustracją z powodu tego, jak długo to trwało.

Zyski w 2021 roku zostały również wsparte posunięciem księgowym. Dzięki interwencji rządu banki poczuły się na tyle dobrze, że uwolniły część rezerw, które odłożyły na wypadek, gdyby spłacalność kredytów uległa pogorszeniu. "Wielka szóstka" osiągnęła w 2021 roku większy zysk niż w latach 2013-2014 razem wziętych. Nawet gdy Rosja najechała Ukrainę, chaos był po stronie traderów.

Krytycy odpowiadają, że banki nie zrobiły tego wszystkiego same z siebie. Wiele z nich nie przetrwałoby 2008 roku, gdyby nie pomoc podatników, a te bufory są wynikiem bardziej rygorystycznych przepisów kapitałowych, czasem uchwalanych przy zdecydowanym sprzeciwie bankowców.

Co więcej, to kolejna interwencja rządu, która podtrzymała gospodarkę w czasie pandemii, zwiększyła te rekordowe zyski. Poza tym niektóre banki skupiły się na węższym wycinku klientów, ograniczając możliwości dla wielu społeczności. Ostatecznie, losy banków zależą od zdrowia ich klientów. - Ich imponujące zyski spadną, jeśli gospodarka ulegnie prawdziwemu spowolnieniu - podsumował Cohen.

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: bank | Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »