Włochy: Spadek konsumpcji ryb o 55 procent z powodu pandemii

Z powodu zamknięcia w marcu restauracji we Włoszech w związku z pandemią konsumpcja ryb spadła o 55 procent - wynika z analiz. To głównie rezultat tego, że połowa złowionych ryb trafia do lokali gastronomicznych.

Eksperci związku rolników i producentów żywności Coldiretti podali, że kryzys dotknął branżę rybołówstwa, do której należą załogi 12 tysięcy kutrów i innych statków rybackich. Łącznie jest to 28 tysięcy miejsc pracy.

Trudności tego sektora pogłębiają także, jak zauważono, ograniczenia w przemieszczaniu się. Doprowadziło to do spadku konsumpcji świeżych ryb w domach.

Tysiące ludzi nie mogą już jeździć do nadmorskich miejscowości, by na nabrzeżu prosto z kutrów kupić złowione właśnie ryby i owoce morza. Sytuację pogarsza jeszcze krach branży turystycznej - dodano.

Reklama

W przedstawionej analizie rynku połowów odnotowano, że tylko nieznacznie pomoże zgoda władz na dostawy dań z restauracji do domów.

Eksperci z Coldiretti przypomnieli, że już przed obecną pandemią włoscy rybacy byli w trudnej sytuacji ze względu na to, że 80 proc. ryb konsumowanych we Włoszech pochodzi z importu i często sprzedawane są one nielegalnie jako krajowe.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Włochy | ryby | turystyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »