Wskaźniki koniunktury kończyły rok na minusie

Statystyczne wyniki grudnia 2000 r. nie pozostawiają wątpliwości - przedsiębiorcy kończyli ostatni rok XX stulecia w nastrojach gorszych, niż weń wchodzili.

Statystyczne wyniki grudnia 2000 r. nie pozostawiają wątpliwości - przedsiębiorcy kończyli ostatni rok XX stulecia w nastrojach gorszych, niż weń wchodzili.

Comiesięczne badanie ogólnego klimatu koniunktury, w roku 2000 przeprowadzane było przez Główny Urząd Statystyczny na następujących próbach:

- przemysł - 3500 przedsiębiorstw, co stanowiło 21 proc. ogółu;

- budownictwo - 3300, co stanowiło prawie 39 proc. ogółu;

- handel - 5000, co stanowiło 3 proc. całej branży.

Statystyczne wyniki grudnia 2000 r. nie pozostawiają wątpliwości - przedsiębiorcy kończyli ostatni rok XX stulecia w nastrojach gorszych, niż weń wchodzili. Sytuacja taka wynikała z negatywnych ocen przyszłej sytuacji (zarówno branży, jak i całej gospodarki), ograniczania popytu (krajowego i zagranicznego), wreszcie - bieżącej sytuacji finansowej firm. Nie tylko nie zmniejszyły się, lecz wzrosły kłopoty z terminowym regulowaniem własnych zobowiązań oraz ściąganiem należności od kontrahentów.

Reklama

Nie da się stwierdzić, w jakim stopniu wpływ na opinie kręgów biznesowych miały rzeczywiste warunki prowadzenia działalności gospodarczej, a w jakim zaznaczyło się oddziaływanie czynników psychologicznych. Zauważmy, iż powitanie roku 2000 powszechnie było bardziej radosne - i bardziej zasobne - niż wchodzenie w XXI wiek. Kto na przykład słyszał rok temu o odwoływaniu balów sylwestrowych?!

Niezależnie od prawdziwych przyczyn - wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w przetwórstwie przemysłowym ukształtował się w grudniu 2000 r. na poziomie minus 4 pkt. Od kryzysowego listopada drgnął do góry tylko o punkt. Wśród badanych przedsiębiorstw 17 proc. oceniło koniunkturę pozytywnie, 21 proc. negatywnie, natomiast tradycyjnie najwięcej (62 proc.) uznało, że ich sytuacja nie uległa zmianie. Podobnie jak w każdym innym miesiącu - klimat koniunktury oceniony został w sektorze prywatnym zdecydowanie lepiej niż w publicznym.

Jeśli nastroje środowiska przemysłowego należy przyjąć z niepokojem, to cóż powiedzieć o opiniach budowlanych i handlowców? Grudniowy wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie jeszcze się obniżył (w stosunku do listopada) i osiągnął aż minus 18 pkt. Portfel zamówień na najbliższe trzy miesiące oceniony został w tym sektorze pesymistycznie. Podobnie oceniał swoją sytuację handel detaliczny, w którym zanotowano minus 17 pkt. Tradycyjnie zróżnicowana pozostawała sytuacja w poszczególnych klasach wielkości - podmioty zatrudniające 250 i więcej osób (czyli hipermarkety) widziały swoje perspektywy w jasnych barwach, natomiast przyszłość handlowej drobnicy (czyli placówek - do 9 pracujących) ogarniały ciemności.

Ponad rok temu miał miejsce w listopadzie nagły spadek ogólnego klimatu koniunktury. Trwał jednak krótko (widać to wyraźnie na powyższym wykresie, dotyczącym przemysłu). Już po miesiącu wyszedł na plus i pozostał tam przez cały rok 2000 - aż do ponownie kryzysowego listopada. Niestety, grudniowe odbicie tym razem nie nastąpiło. Miejmy nadzieję, iż przynajmniej w Nowym Roku (stuleciu, tysiącleciu, etc.) przedsiębiorcy zaczną postrzegać biznesowe horyzonty najbliższych miesięcy bardziej optymistycznie.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wskaźnik | wskaźniki | przedsiębiorcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »