WWF Polska: Węgiel nie jest przyszłością polskiej gospodarki

Węgiel nie jest przyszłością polskiej gospodarki. Polski rząd zamiast inwestować w przemysł węglowy powinien wspierać alternatywne źródła energii - przekonuje organizacja ekologiczna WWF podczas szczytowi klimatycznemu COP19.

Happening zorganizowano z okazji szczytu klimatycznego COP19, który do 22 listopada odbywa się w Warszawie. Organizacja protestowała m.in. przeciwko dopłacaniu przez Polskę do sektora węglowego. Uczestnicy akcji przeszli z warszawskiego Ronda de Gaulle'a do Stadionu Narodowego. Nieśli transparenty "Polska może być odnawialna", "Polska może uniknąć przyszłości opartej na węglu".

- Chcemy przypomnieć, że węgiel nie jest przyszłością naszej gospodarki. Od 2005 roku 100 mld złotych zostało wpompowanych w sektor węglowy. Polski rząd niestety do niego dopłaca, ale nic nie robi by każdy obywatel miał dostęp do energetyki odnawialnej - powiedział Paweł Średziński z WWF Polska.

Reklama

Wyjaśnił, że zorganizowana we wtorek akcja ma uświadomić społeczeństwu i rządzącym, że odnawialne źródła energii są alternatywą dla gospodarki węglowej.

- W Polsce podtrzymuje się mit, że paliwa kopalne to przyszłość polskiej energetyki, to nieprawda, bo cały świat idzie w kierunku odnawialnych źródeł energii - wyjaśnił Średziński. Zauważył, że już dziś wykorzystywany przez nas węgiel coraz częściej musi być importowany z innych krajów m.in.: Rosji, Stanów Zjednoczonych czy RPA.

Zdaniem WWF, Polacy nie mogą liczyć też na wsparcie inwestycji opartych na odnawialnych źródłach energii.

- Tu jest największy problem, bo założenia ustawy o systemie wsparcia odnawialnych źródeł energii, będą uwzględniały interesy tylko dużych korporacji związanych z sektorem OZE. Cały czas nie ma wyjścia do przeciętnego obywatela - powiedział Średziński.

- Jeżeli chciałbym produkować energię, to byłbym dyskryminowany. Nawet jeżeli miałbym nadwyżkę, to będzie ode mnie odkupiona za 80 proc. Ceny rynkowej. Nie ma wsparcia zielonej energetyki - dodał.

Jak wyjaśnił, w 2012 roku instalacje mikro, wytwarzające jedynie 0,5 proc. energii elektrycznej z OZE stanowiły tylko 15 proc. wszystkich instalacji.

- Naszą akcję rozpoczynamy w czasie szczytu klimatycznego, który powinien być okazją do wyjaśnienia mieszkańcom Polski, dlaczego nie możemy marnotrawić miliardów złotych na wsparcie węglowych koncernów i dużych korporacji energetycznych - powiedział Średziński.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »