Bełchatów - hańbiący symbol

Policja prowadzi negocjacje z działaczami organizacji Greenpeace, którzy weszli na jeden z kominów na terenie Elektrowni Bełchatów (Łódzkie) - poinformował rzecznik bełchatowskiej policji, Sławomir Szymański. Ekolodzy domagają się zmiany polityki energetycznej rządu. Według ekologów z Greenpeace, BOT Bełchatów to "hańbiący symbol całej polityki energetycznej kraju".

Rano kilkunastu działaczy organizacji Greenpeace przedostało się przez ogrodzenie na teren Elektrowni Bełchatów. 10 osobom udało się wejść na jeden z kominów. Sześciu ekologów z Greenpeace zostało zatrzymanych przez ochronę zakładu.

- Zatrzymani to osoby w wieku 20-26 lat. Zostały one przewiezione na teren komendy powiatowej, gdzie są przesłuchiwani. Z tymi, którzy weszli na górę chłodni kominowej, prowadzimy negocjacje - powiedział Szymański. Potwierdził on, że wśród zatrzymanych jest obywatel Austrii.

Ekolodzy domagają się zmiany polityki energetycznej rządu. Zamierzają namalować napis "Stop CO2" na chłodni kominowej.

Reklama

- Domagamy się zmiany polityki energetycznej, po to by takie elektrownie, jak ta w Bełchatowie już więcej nie działały i po to by przestawić się na odnawialne źródła energii, dzięki którym będziemy chronić nasz klimat. Skandaliczne jest to, że polski rząd wspiera takie źródła energii, jak Elektrownia Bełchatów - powiedziała jedna z organizatorek protestu, Magdalena Zowsik.

Według ekologów z Greenpeace, BOT Bełchatów to "hańbiący symbol całej polityki energetycznej kraju".
- Jesteśmy w Bełchatowie, ponieważ chcemy uświadomić decydentom i opinii publicznej, że ocieplenie klimatu nie bierze się znikąd, ale właśnie z takich miejsc, jak tutejsza elektrownia. Bełchatów jest największym w Polsce producentem dwutlenku węgla. Rocznie wytwarza go tyle, ile Estonia i Słowenia razem wzięte. Zamiast zmniejszać emisje, BOT będzie je w najbliższym czasie zwiększał - mówiła Zowsik.

Uważa ona, że jeśli rząd "nie zmieni sposobu myślenia" o energii i klimacie, to coraz częściej Polacy będą doświadczać takich kataklizmów jak powodzie, susze czy huragany.

Rzecznik BOT Elektrowni Bełchatów SA, Jacek Michel zapewnił, że odpowiednie służby podjęły działania "w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji i usunięcia osób nieupoważnionych z terenu elektrowni, która pracuje bez zakłóceń".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Greenpeace | Bełchatów | Bot | Elektrownia Bełchatów | symbol | ekologia | negocjacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »