Łon: Obniżka stóp proc. możliwa ze względu na zbyt silnego złotego

- Silne umocnienie złotego ma już pewne niepokojące skutki i jeśli będzie dalej postępować, to może być powodem do obniżki stóp proc. - uważa Eryk Łon, członek Rady Polityki Pieniężnej. Dodał, że nie ma objawów przegrzania polskiej gospodarki i nie widzi powodów do myślenia o podwyżce stóp proc.

"Stabilność w polskiej polityce pieniężnej jest naszym atutem. Z drugiej strony trzeba być przygotowanym na różne scenariusze. Jednym z nich może być ewentualne pogorszenie koniunktury gospodarczej u naszych czołowych partnerów handlowych" - napisał Łon.

"Chodzi zwłaszcza o strefę euro. Warto pamiętać, że mimo poprawy sytuacji strefa ta jest generalnie rzecz biorąc strefą stosunkowo wolnego wzrostu gospodarczego na tle krajów dojrzałych posiadających własne waluty narodowe" - dodał.

Członek RPP zaznaczył, że na razie jeszcze nie ma przesłanek świadczących o pogorszeniu sytuacji w strefie euro.

Reklama

"Nie można wykluczyć, że w którymś momencie pojawią się prognozy zapowiadające obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro. Tego typu obniżenie prognoz może być spowodowane m. in. obserwowanym od początku 2017 roku bardzo silnym umocnieniem euro w stosunku do dolara amerykańskiego. Należy zauważyć, że gospodarka strefy euro ma charakter silnie proeksportowy. Z tego też powodu uwarunkowania walutowe mają dla tego obszaru istotne znaczenie" - napisał.

"Oczywiście na razie trudno dostrzec jeszcze objawy pogorszenia stanu gospodarki w strefie euro. Należy jednak pamiętać, że po okresie wzrostowej fazy cyklu koniunkturalnego przychodzi faza pogorszenia i warto być na nią przygotowanym" - dodał.

Zdaniem Łona, umocnienie złotego zaczyna mieć negatywne efekty.

"Trzeba też podkreślić związek między zachowaniem kursu złotego, a faktycznym charakterem polskich uwarunkowań monetarnych. Jestem zwolennikiem tezy, że silne umocnienie złotego z jakim mieliśmy do czynienia na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy jest swoistym substytutem zaostrzania polskiej polityki pieniężnej" - napisał.

"Pojawiły się już pewne niepokojące skutki silnego umocnienia złotego. Z najnowszych danych wynika np., że istotnie pogorszyła się rentowność eksportu w przypadku polskiej branży drobiarskiej. To tylko oczywiście przykład, ale warto czynić go przedmiotem szerszej refleksji" - dodał.

Dalsze umocnienie polskiej waluty mogłoby być dla niego przesłanką do poparcia obniżki stóp procentowych.

"Z tego też powodu uważam, że w perspektywie najbliższych 12 miesięcy możliwe byłoby poparcie przeze mnie, w którymś momencie wniosku o obniżkę stóp procentowych, gdyby np. okazało się, że uwarunkowania walutowe sprzyjają poparciu takiej decyzji" - napisał.

"Natomiast nie dostrzegam u siebie objawów myślenia o ewentualnej podwyżce stóp procentowych. Obniżka poziomu inflacji odnotowana w grudniu poprzedniego roku jest czynnikiem pozytywnym. Należy zauważyć, że tempo wzrostu gospodarczego jest wprawdzie szybkie, ale brak jest objawów przegrzania aktywności gospodarczej" - dodał.

Członek RPP zwrócił uwagę, że w niektórych krajach wschodzących doszło do obniżek stóp procentowych.

"Co więcej, z otoczenia zewnętrznego płyną bardzo ciekawe informacje. Okazuje się np. że w ostatnich miesiącach dokonywane były nie tylko podwyżki stóp procentowych przez różne banki centralne, ale także obniżki. Okazuje się np., że z obniżkami stóp procentowych mieliśmy do czynienia w przypadku Rosji, a także Brazylii. To dwa wielkie kraje wschodzące. Nie jest wykluczone, że owe obniżki stóp mogły być spowodowane także obawami o ewentualne pogorszenie globalnej koniunktury gospodarczej" - napisał.

"Warto zauważyć, że w ostatnich latach doszło do zwyżek cen surowców i nie jest wykluczone, że tendencja ta ulegnie pewnemu odwróceniu. Fakt, iż do obniżek stóp doszło w przypadku Brazylii czy też Rosji, czyli krajów wschodzących każe i taki scenariusz brać pod uwagę" - dodał.

Łon uważa, że w polskiej gospodarce nie ma obecnie wewnętrznych czynników ryzyka.

"Mówiąc o czynnikach ryzyka warto wskazać na to, iż mają one aktualnie głównie albo niemal prawie wyłącznie charakter zewnętrzny. Polska polityka gospodarcza w tym także polityka budżetowa prowadzone są w sposób właściwy" - napisał.

"Sytuacja budżetu znajduje się pod kontrolą, rosną wpływy budżetowe, a prowadzone aktualnie i zapowiadane programy o charakterze socjalnym, w tym program 500 plus oraz program Mieszkanie plus stwarzają szanse na dalszy rozwój naszej gospodarki" - dodał.

Podkreślił, że Polska powinna zachować prawo do prowadzenia własnej polityki pieniężnej.

"Doświadczenie pokazuje bowiem, że własna polityka pieniężna może być bardzo przydatna i to w różnych fazach cyklu koniunkturalnego. Przemiany w bankowości centralnej pokazują, iż zwiększa się obszar instrumentów, za pomocą których bank centralny wpływa na gospodarkę. Szczególne znaczenie ma coraz większa popularność instrumentów niestandardowych" - napisał.

"W związku z tym, coraz bardziej możemy się przekonać jak wielkie znaczenie ma prawo do prowadzenia własnej polityki pieniężnej. Bank centralny z uwagi na swoje znaczenie może być zdolny do podejmowania takich działań, o których jeszcze dziś rzadko się mówi, a których dokonywanie może być zarówno dopuszczalne jak i po prostu potrzebne. Dlatego w myśleniu o bankowości centralnej potrzebna jest elastyczność" - dodał.

Zdaniem Łona, źródłem rozwoju gospodarczego Polski może być patriotyzm gospodarczy.

"Patrząc bardzo generalnie, polskiej gospodarce sprzyjają rosnący poziom patriotyzmu konsumenckiego. Z badań socjologicznych prowadzonych przez CBOS wynika, że polscy konsumenci oprócz jakości oraz ceny w coraz większym stopniu w swoich decyzjach zakupowych uwzględniają kryterium pochodzenia produktu. Mówiąc nieco inaczej polscy konsumenci coraz bardziej preferują towary uważne za krajowe. Tworzy się swoista moda na polskość w sferze gospodarczej. Także centra handlowe podkreślają w swoich reklamach polski charakter produktów badanych w ich ofercie. Tematyka ta jest szczególnie ważna w roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę" - napisał.

"W związku z potrzebą intelektualnego przygotowania do tej rocznicy napisałem książkę pt.: "Patriotyzm gospodarczy". W trakcie spotkań w mediach, podczas których prezentowałem treści tej książki zauważyłem bardzo duże zainteresowanie zarówno dziennikarzy, jak i też słuchaczy oraz telewidzów. Sądzę, że patriotyzm gospodarczy można potraktować jako swoistą podstawę sposobu myślenia o źródłach rozwoju gospodarczego naszego kraju" - dodał.

Jego zdaniem, patriotyzm gospodarczy powinien mieć charakter zarówno oddolny, jak i odgórny.

"Patriotyzm oddolny w tym kontekście związany jest głównie z postawami konsumentów, którzy w swoich decyzjach preferują towary oraz usługi oferowane przez polskich producentów i usługodawców. Z kolei patriotyzm gospodarczy o charakterze odgórnym związany jest głównie z działaniami władz publicznych nakierowanymi na dobro naszego kraju. Jestem głęboko przekonany, że zwiększanie stopnia patriotyzmu gospodarczego może stwarzać dobre podstawy dla długofalowego przyśpieszenia tempa wzrostu gospodarczego" - napisał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rady Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »