Ostry spadek w polskiej gospodarce. Minister mówi o "chwilowej zadyszce"

Polska gospodarka zalicza ostry i zaskakujący spadek. Główny Urząd Statystyczny podał, że w sierpniu produkcja przemysłowa spadła w porównaniu z zeszłym rokiem aż o 1,3 procent. To - jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda - niemiła niespodzianka: ekonomiści spodziewali się bowiem prawie 2-proc. wzrostu, a miesiąc wcześniej wskaźnik ten poszedł w górę o niemal 6 procent.

Rząd uspokaja: jak zapewniła minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, sierpniowy spadek produkcji przemysłowej to jedynie "zadyszka".

- Uznajemy, że to jest chwilowa zadyszka. W sierpniu mieliśmy jeden dzień roboczy mniej. Tutaj upatrujemy przyczyn tego nieco większego, niż zakładaliśmy, spadku. Bo to, że będzie spadek, to wiedzieliśmy - stwierdziła.

- Mamy nadzieję na odbicie wrześniowe i październikowe. Nie szukam w tej krótkotrwałej zadyszce dużego wpływu i na wzrost PKB, i też na ogólną produkcję w całym roku - podkreśliła.

Reklama

Znacznie mniej optymizmu przejawiają jednak - jak donosi Krzysztof Berenda - bankowi ekonomiści.

Ich zdaniem, zaczyna się na nas przekładać zła sytuacja gospodarcza na zachodzie Europy, zwłaszcza w Niemczech.

W Polsce w tej chwili najmocniej rozczarowuje branża motoryzacyjna, gdzie produkcja spadła w sierpniu w porównaniu z zeszłym rokiem o niemal 11 procent. Źle ma się także produkcja metali - tutaj widzimy kryzys w polskiej branży hutniczej.

Krzysztof Berenda, Edyta Bieńczak

Więcej informacji ekonomicznych na RMF24.pl

Efekty statystyczne ograniczyły wzrost produkcji

Zgodnie z danymi GUS dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w sierpniu do -1,3 proc. r/r wobec 5,8 proc. w lipcu, co było znacząco poniżej naszej prognozy (0,1 proc.) oraz konsensusu rynkowego (1,7 proc.). Do silnego zmniejszenia rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu w porównaniu z lipcem przyczynił się efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w lipcu liczba dni roboczych była o 1 większa niż w 2018 r., podczas gdy w sierpniu br. była ona o 1 mniejsza niż przed rokiem). Istotnym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu w porównaniu do lipca był również niekorzystny efekt statystyczny związany z innym niż przed rokiem rozkładem przerw urlopowych w fabrykach samochodów.

Dach nad polskim przemysłem coraz bardziej przecieka

Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa obniżyła się w sierpniu o 1,2 proc. m/m. Tym samym jej 3-miesięczna średnia ruchoma ukształtowała się na poziomie najniższym od marca 2012 r. Kontynuacja spadku odsezonowanej produkcji przemysłowej wskazuje, że dekoniunktura u głównych partnerów handlowych Polski (w szczególności recesja w niemieckim przetwórstwie przemysłowym) i spowolnienie w krajowym budownictwie mają coraz silniejszy negatywny wpływ na aktywność w polskim przemyśle. Wsparcie dla takiej oceny stanowi struktura sierpniowych danych, zgodnie z którą silny spadek dynamiki produkcji odnotowano w działach o dużym udziale sprzedaży eksportowej w przychodach, a także działach powiązanych z budownictwem. Jest to spójne z naszą oceną sprzed miesiąca, zgodnie z którą spowolnienie aktywności w przemyśle ma charakter trwały.

Wzrost PKB spowolni w kolejnych kwartałach

Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej stanowią ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w III kw. (4,3 proc. r/r wobec 4,5 proc. w II kw.) oraz w całym 2019 r. (4,4 proc. wobec 5,1 proc. w 2018 r.). Jednocześnie dzisiejsze znacząco słabsze od oczekiwań rynkowych dane są negatywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji. Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole Bank Polska S.A.

Dynamika produkcji przemysłowej w ujęciu odsezonowanym jest najniższa od prawie trzech lat - wskazał Piotr Piękoś z Banku Pekao komentując czwartkowe dane GUS. Dodał, że słabnący popyt zagraniczny stopniowo ciągnie w dół krajowy przemysł.

Analityk zwrócił uwagę, że produkcja przemysłowa spadła w sierpniu o 1,3 proc. rok do roku wobec wzrostu o 5,8 proc. w ujęciu rocznym w lipcu, co jest odczytem wyraźnie poniżej konsensusu prognoz rynkowych na poziomie 1,3 proc. rok do roku.

"Spowolnienie produkcji wobec poprzedniego miesiąca związane jest częściowo z negatywnym efektem kalendarza, tzn. jednym dniem roboczym mniej niż przed rokiem. Natomiast widoczne jest również wyraźne spowolnienie dynamiki w ujęciu odsezonowanym - najniższy odczyt od prawie trzech lat" - wskazał.

Piękoś podkreślił, że dynamika odsezonowana pozostaje wciąż na plusie, co nadal jest względnie dobrym odczytem na tle mocnego wyhamowania w przemyśle naszego głównego partnera handlowego, czyli Niemiec. "Nie da się jednak zaprzeczyć, że słabnący popyt zagraniczny stopniowo ciągnie w dół krajowy przemysł" - podsumował analityk.

RMF FM/PAP/Interia.pl

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »