PKB wzrósł w 2017 r. o 4,6 proc. rok do roku

PKB wzrósł w 2017 r. o 4,6 proc. rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny.

Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2017 roku o 4,6 proc., po wzroście o 2,9 proc. w 2016 roku - podał w szacunku Główny Urząd Statystyczny.

Z danych GUS wynika, że w 2017 roku popyt krajowy wzrósł o 4,7 proc., zaś inwestycje wzrosły o 5,4 proc.

Ankietowani przez PAP ekonomiści szacowali, że w 2017 roku polska gospodarka urosła o 4,4 proc., popyt krajowy wzrósł o 4,4 proc., a inwestycje wzrosły o 3,6 proc.

- Dzisiejszy wstępny szacunek wzrostu PKB w 2017 r. jest bardzo pozytywną informacją, choć oczywiście nie jest niespodzianką - powiedziała minister finansów prof. Teresa Czerwińska.

Reklama

Głównym czynnikiem wzrostu była konsumpcja prywatna, która zwiększyła się najwięcej od blisko 10 lat.

- Sprzyjało temu kilka czynników: wyjątkowo dobra sytuacja na rynku pracy, realizacja programu Rodzina 500 plus oraz bardzo dobre nastroje konsumentów. Pozytywny wkład we wzrost PKB miały również nakłady inwestycyjne - dodała minister Czerwińska.

Co ważne, wzrost gospodarczy jest tzw. wzrostem inkluzywnym, czyli takim, z którego korzystają wszystkie grupy społeczne.

- Świadczy o tym zdolność gospodarstw domowych do zwiększania swoich wydatków oraz bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. Dynamicznie rośnie fundusz płac, maleje bezrobocie. Stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec grudnia 2017 r. wyniosła 6,6 proc. Tak niskiej stopy bezrobocia nie notowano od 26 lat. Spadek stopy bezrobocia obserwowany jest we wszystkich województwach. Skala zmniejszania bezrobocia w Polsce jest wyższa niż średnio w UE, dzięki czemu Polska obecnie należy do siedmiu państw członkowskich UE o najniższej stopie bezrobocia - wyjaśniła Teresa Czerwińska.

- Wyniki gospodarki w 2017 r., w tym w IV kw. 2017 r., stabilna sytuacja budżetu i jego bezpieczeństwo wynikające z uszczelnienia systemu podatkowego stanowią dobry punkt wyjścia do wzrostu gospodarczego w 2018 r. - podsumowała minister Czerwińska.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

- - - - -

Szczegółowe dane opublikowane przez GUS:

Wartość dodana brutto w gospodarce narodowej w 2017 r. wzrosła o 4,3 proc. w porównaniu z 2016 r., wobec wzrostu o 2,8 proc. w 2016 r.

Wartość dodana brutto w przemyśle w 2017 r. wzrosła o 6,2 proc. w porównaniu z 2016 r., wobec wzrostu o 3,6 proc. w 2016 r.

Wartość dodana brutto w budownictwie w 2017 r. w porównaniu z rokiem 2016 wzrosła o 11,5 proc., wobec spadku o 7,2 proc. w 2016 r.

Wartość dodana brutto w handlu i naprawach w 2017 r. w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła o 6,1 proc., wobec wzrostu o 4,6 proc. w 2016 r.

Wartość dodana brutto w transporcie i gospodarce magazynowej w 2017 r. w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła o 10,9 proc., wobec wzrostu o 3,7 proc. w 2016 r.

W 2017 r. popyt krajowy wzrósł realnie o 4,7 proc. przy wzroście PKB o 4,6 proc.. W 2016 r. popyt krajowy wzrósł o 2,2 proc. przy wzroście PKB o 2,9 proc.

Spożycie ogółem w 2017 r. przekroczyło poziom z 2016 r. o 4,2 proc., w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych o 4,8 proc. (w 2016 r. odpowiednio wzrost: o 3,4 proc. oraz o 3,9 proc.).

Akumulacja brutto w 2017 r. w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła realnie o 6,4 proc., w tym nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 5,4 proc. (w 2016 r. zanotowano spadki odpowiednio o 1,9 proc., oraz o 7,9 proc.).

Stopa inwestycji w gospodarce narodowej (relacja nakładów brutto na środki trwałe do produktu krajowego brutto w cenach bieżących) w 2017 r. wyniosła 18,0 proc., wobec 18,1 proc. w 2016 r.

Gospodarka rośnie najmocniej od lat

Ubiegłoroczny wzrost PKB do 4,6 proc. to wynik najlepszy od 2011 r., gdy tempo wzrostu wyniosło 5 proc. Jednocześnie oznacza to bardzo wyraźne przyspieszenie po nieco rozczarowującym 2016 r., gdy polskiej gospodarce udało się pójść w górę jedynie o 2,9 proc., choć na tle państw Unii Europejskiej było to i tak całkiem dobre osiągnięcie.

Wstępny odczyt dynamiki PKB podany przez GUS nie stanowi zaskoczenia, choć jest nieco wyższy niż konsensus ekonomistów, szczególnie jeśli spojrzeć na przyspieszenie zanotowane w trzecim kwartale. Bardzo pozytywną niespodzianką jest sięgający 5,4 proc. wzrost nakładów na środki trwałe, wskazujący na zdecydowaną poprawę sytuacji w inwestycjach. Biorąc pod uwagę, że w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku rosły one bardzo wolno, sięgając w trzecim kwartale 3,3 proc., można wnioskować, że ostatnie miesiące 2017 r. przyniosły zdecydowane przyspieszenie. To dobrze rokuje na najbliższą przyszłość, dając szansę że wzrost gospodarczy będzie miał jeszcze bardziej solidne podstawy. W poprzednim, rekordowym 2011 r. nakłady na środki trwałe wzrosły o 8,8 proc., w 2018 r. możliwe jest przynajmniej zbliżenie się do tej skali dynamiki, choć raczej należy się spodziewać wzrostu inwestycji o około 7 proc. W ubiegłym roku z 18,1 do 18 proc. obniżyła się jednak stopa inwestycji, czyli relacja nakładów na środki trwałe do PKB, co jest tendencją niekorzystną, jednak odzwierciedla strukturę wzrostu, bazującą w 2017 r. głównie na konsumpcji gospodarstw domowych. Spożycie indywidualne przyspieszyło z 3,9 proc. w 2016 r. do 4,8 proc. Warto przypomnieć, że w 2011 r. tempo jego wzrostu sięgało jedynie 3,3 proc.

Porównując ubiegły rok z 2011r., warto także zwrócić uwagę na słabszy niż wówczas wzrost wartości dodanej w przemyśle i budownictwie. Sześć lat temu w przemyśle wzrosła ona o 7,9 proc., a w budownictwie o 13,5 proc. W ubiegłym roku jej wzrost wynosił odpowiednio 6,2 i 11,5 proc. W 2017 r. znacznie niższa byłą także wartość dodana w transporcie i gospodarce magazynowej, sięgając 10,9 proc., podczas gdy w 2011 r. wyniosła ona aż 15,5 proc.

Roman Przasnyski, główny analityk GERDA BROKER

PKO BP: Podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB w 2018 r. na poziomie 4,6 proc.

Spodziewamy się, że ten rok może być równie udany pod względem dynamiki PKB co ubiegły - podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB w 2018 r. na poziomie 4,6 proc. - tak wtorkowe dane GUS dot. PKB komentują analitycy PKO BP.

Ich zdaniem dane roczne pozwalają szacować, że wzrost PKB w IV kwartale 2017 r. znalazł się na poziomie przynajmniej z III kwartału 2017 r. (w przedziale 4,9-5,4 proc. rok do roku). "Tym samym podnosimy nasz szacunek wzrostu PKB w IV kwartale 2017 r. do 5,2 proc. rok do roku (z 5,0 proc. rok do roku). Dynamika konsumpcji także mogła przyspieszyć - do 4,8-5,1 proc. rok do roku " - wskazali analitycy PKO BP.

"Wynik PKB w czwartym kwartale 2017 r. wraz z pierwszymi miesięcznymi danymi z gospodarki za styczeń (nastroje konsumentów i przedsiębiorstw) potwierdza, że gospodarka Polski weszła w 2018 r. z dużym impetem. Spodziewamy się, że ten rok może być równie udany pod względem dynamiki PKB co ubiegły, podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB w 2018 r.: 4,6 proc." - napisali analitycy banku w komentarzu.

Podkreślili, że zgodnie z ich prognozą, wzrost realnego PKB wyniósł w 2017 r. 4,6 proc. (konsensus: 4,5 proc.; wobec 2,9 proc. w 2016 r.) przy przyspieszeniu popytu krajowego (4,7 proc. vs 2,2 proc. w 2016 r.) oraz dodatnim wkładzie eksportu netto (+0,1pp vs +0,7pp w 2016 r.).

Z kolei dynamika konsumpcji prywatnej w 2017 r. przyspieszyła do 4,8 proc. (vs 3,9 proc. w 2016 r.), a inwestycje wzrosły o 5,4 proc. (vs spadek o 7,9 proc. w 2016 r.).

"Wzrost popytu inwestycyjnego zakończył ubiegły rok bardzo optymistycznym akcentem, wyraźnie zaskakując in plus. Dynamika inwestycji wystrzeliła do prawie 12,0 proc. rok do roku, przy czym słabsza dynamika produkcji budowlano-montażowej w IV kwartale 2017 roku sugeruje, że za przyspieszenie inwestycji odpowiadać może sektor prywatny (z większą rolą nakładów na maszyny i urządzenia oraz środki transportu)" - ocenili analitycy PKO BP.

Według ich prognoz konsumpcja, będąca do tej pory głównym motorem wzrostu PKB, może ustąpić miejsca inwestycjom. "Dodatkowo spodziewamy się, że silnikiem napędzającym polską gospodarkę pozostanie eksport netto, mimo rosnącego importu towarów napędzanego popytem krajowym" - dodali.

Zdaniem analityków PKO BP dane są neutralne dla perspektyw polityki pieniężnej. "Choć dwucyfrowe tempo inwestycji stanowi naszym zdaniem argument za podwyżką stóp procentowych przez NBP jeszcze w 2018 r., z uwagi na obecną retorykę RPP, a także kształt jej funkcji reakcji, nie spodziewamy się, aby do podwyżki stóp doszło wcześniej niż w 2019 r." - podkreślili.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKB | GUS | dane makroekonomiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »