Polska liderem Europy. Świat to widzi i wysoko docenia
Prestiżowa agencja informacyjna Bloomberg jest pod wrażeniem Polski. Podobnie jak Komisja Europejska - niezmiennie od jesiennych przewidywań.
W dwóch korespondencjach z "największego unijnego kraju Wschodniej Europy" podkreśla się zapowiedź, iż Polska mieć będzie w tym roku największy wzrost gospodarczy wśród wszystkich 27 państw UE. Reporterzy podają za Komisją Europejską, iż nasz PKB powiększy się o 2,5 proc. Przyczyn zwyżki upatrują w sporych inwestycjach powiązanych z finałami piłkarskich mistrzostw Europy, które odbędą się już wkrótce w Polsce i na Ukrainie. Wydatki inwestycyjne mają w naszym kraju pozostać duże, wzmacniane zresztą przez inwestycje prywatne. Sektor przedsiębiorstw ma się powiększać zasilany przez m.in. napływ pieniędzy zza granicy.
Bloomberg zauważył, iż przewidywania KE są zbieżne z zapowiedziami rządu premiera Donalda Tuska. Polska ma łatwo przetrwać "lekką recesję", jaka dotknie strefę euro mimo to, iż eurozona jest głównym partnerem handlowym kraju na Wisłą. Świadczą o tym ostatnio publikowane indeksy i styczniowe wyniki naszej gospodarki. Złoty w tym roku umocnił się do wspólnej waluty o 6,6 proc. i zajął trzecie miejsce wśród 170 walut obserwowanych przez Bloomberga.
W drugiej depeszy Bloomberg dostrzegł to, że Polska z łatwością i na bardzo dobrych warunkach sprzedała ostatnio obligacje skarbowe, oceniane w skali stabilności jako drugie w świecie po japońskich. Nasz kraj bez ogródek określa się jako "regionalną spokojną i bezpieczną przystań" od kiedy w 2009 r. tylko Polska nie wpadła w recesję a pozostałe państwa Unii Europejskiej i USA miały skurcz PKB. Podkreśla się, że polski PKB zwiększył się w 2011 r. o 4,3 proc. i był największy od 2008 r. (większy od Niemiec - 3 proc., i USA - 1,7 proc.) a stopy procentowe na poziomie 4,5 proc. nie są zmieniane od czerwca 2011 r. Dług publiczny wyniósł 54 proc. PKB (w strefie euro 88 proc., w USA 102 proc.).
Krzysztof Mrówka