Słabszy wyniki gospodarki Chin

Wskaźnik tempa wzrostu PKB Chin w ubiegłym roku osiągnął poziom 6,7%. Oficjalne dane dotyczące tempa wzrostu chińskiej gospodarki zaprezentowano dziś w Pekinie. I choć wskaźnik mieści się w skali założeń chińskich władz, to i tak jest najgorszym wynikiem od 26 lat.

Wskaźnik tempa wzrostu PKB Chin w ubiegłym roku osiągnął poziom 6,7%. Oficjalne dane dotyczące tempa wzrostu chińskiej gospodarki zaprezentowano dziś w Pekinie. I choć wskaźnik mieści się w skali założeń chińskich władz, to i tak jest najgorszym wynikiem od 26 lat.

Państwowe Biuro Statystyczne Chin podało wyniki za ostatni kwartał ubiegłego roku. PKB wzrastało wówczas w tempie 6,8%, jednakże w skali całego roku wzrost oszacowano na 6,7%. Według analityków stabilizującą rolę w chińskiej gospodarce miał rynek nieruchomości, a także rekordowe sumy nowych kredytów. Eksperci zwracają uwagą na związane z tym wątpliwości dotyczące możliwości powrotu Chin do modelu wzrostu opartego na inwestycjach.

Dane dotyczące tempa wzrostu PKB zaprezentowano kilka dni po tym, kiedy gubernator jednej z chińskich prowincji potwierdził fakt fałszowania danych makroekonomicznych.

Reklama

W latach 2011-2014 położona w północno-zachodnich Chinach prowincja Liaoning podawała zawyżone dane dotyczące wzrostu PKB i skali przychodów, co po ujawnieniu skandalu doprowadziło do radykalnego obniżenia siły ekonomicznej tej prowincji w skali całego kraju i ponowiło pytania o wiarygodność chińskich danych. Tymczasem chińska gospodarka nadal będzie spowalniała. Tegoroczny wzrost PKB prognozuje się na poziomie między 6,2 , a 6,5 %.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »