Dyskryminacja w ogłoszeniach o pracę to tylko czubek góry lodowej
Dyskryminacja w ogłoszeniach o pracę zasługuje na karę, ale to nie rozwiąże znacznie głębszego problemu. Zdaniem Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej, aby proces rekrutacyjny przebiegał prawidłowo, potrzeba zmian w mentalności pracodawców oraz nauczenia się zarządzania różnorodnością.
Opinię publiczną co chwilę obiegają informacje o tym, że któraś z firm czy też agencji zatrudnienia w ogłoszeniu o pracę dyskryminuje potencjalnych kandydatów. Najczęstsze przypadki dotyczą określania z góry płci przyszłego pracownika, jego wieku czy też sprawności. A za takie praktyki grozi kara grzywny.
Jak wynika z informacji "Gazety Prawnej", takich wniosków o ukaranie ogłoszeniodawców do sądu skierowanych przez Państwową Inspekcję Pracy jest coraz więcej. Kierownika jednej z agencji zatrudnienia, który w ogłoszeniu wyszczególnił, że do działu sprzedaży szuka dynamicznego, młodego mężczyzny, nałożono grzywnę w wysokości 3 tys. zł.
- To jak najbardziej słuszne, bo nie można nikogo dyskryminować ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, pochodzenie etniczne, narodowość, orientację seksualną, przekonania polityczne, wyznanie, czy też członkowstwo w związku zawodowym. Niemniej kwestia ogłoszeń o pracę to tylko czubek góry lodowej - podkreśla Magdalena Janczewska, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Pracodawców RP.
W jej ocenie usunięcie przejawów dyskryminacji z ogłoszeń nie rozwiąże samych problemów podczas rekrutacji.
- Agencja zatrudnienia działała na zlecenie jakiejś firmy, która tak określiła swoje oczekiwanie względem szukanego pracownika. Dlatego prawdopodobnie w tym konkretnym przypadku już na poziomie rekrutacji i tak sita nie przeszłyby aplikujące kobiety i osoby starsze, bez względu na swoje kompetencje i kwalifikacje - dodaje Janczewska.
Dlatego zdaniem Pracodawców RP poza karaniem ogłoszeniodawców należy przede wszystkim skupić się na podnoszeniu świadomości dyrektorów personalnych i wszystkich tych, którzy kształtują politykę zatrudnienia w polskich firmach.
- Polsce bardzo potrzeba szerokiej kampanii informacyjnej o zarządzaniu różnorodnością, szczególnie, że z biegiem lat liczba osób w wieku produkcyjnym będzie coraz mniejsza. Wtedy będziemy musieli docenić grupy do tej pory gorzej traktowane na rynku pracy - uważa ekspert Pracodawców RP.
Dodatkowo, jej zdaniem należy przekonywać pracodawców, że różnorodność się po prostu opłaca.
- Wystarczy choćby przytoczyć jedne z licznych badań mówiących o tym, że firmy, które mają z swoich zarządach kobiety, znacznie lepiej sobie radzą w kryzysie i osiągają lepsze wyniki finansowe - dodaje Janczewska.
Pracodawcy RP