Fundusz pomoże klientom upadłych biur podróży
Rozmawiamy z Katarzyną Sobierajską, wiceministrem sportu i turystyki.
Polska Izba Turystyki postuluje utworzenie funduszu, z którego mają być pokrywane roszczenia klientów upadłych biur podróży. Czy takie zabezpieczenie zostanie wprowadzone do nowelizacji ustawy o usługach turystycznych, którą przygotował resort sportu?
- Sama idea powołania Funduszu Zabezpieczeń Turystycznych jest słuszna. Ministerstwo analizowało takie rozwiązania przy pracach nad nowelizacją ustawy o usługach turystycznych. Fundusz nie może jednak zostać wprowadzony nowelą do tej ustawy. Instytucja ta powinna być powołana odrębnym aktem prawnym. To, jaki status miałby Fundusz i jaką formę prawną by przybrał, wymagałoby dogłębnej analizy. W tej chwili jesteśmy na etapie nowelizacji ustawy o usługach turystycznych. Ministerstwo opracowało już projekt ustawy i nie przewidujemy w nim żadnych istotnych zmian.
W projekcje zmian przedstawionych przez Izbę Fundusz miałby przejąć część kompetencji marszałka województwa w systemie zabezpieczeń turystycznych. Czy to dobre rozwiązanie?
- Ministerstwo zakłada decentralizację działań, a ten projekt oznaczałby w praktyce powrót do centralnego zarządzania. Kompetencje, o których mówi Izba Turystyczna, zostały oddane marszałkom w 2006 roku, więc nie tak dawno. Należałoby przeanalizować, czy rynek jest gotowy na takie zmiany. Fundusz musi być zabezpieczeniem efektywnym, musi wzmacniać bezpieczeństwo klienta. Z drugiej strony musi stanowić zabezpieczenie dla samych przedsiębiorców. Nie może ograniczać prowadzenia działalności gospodarczej w obszarze turystyki.
Rozmawiała Katarzyna Wójcik-Adamska