GPW przechodzi do wzrostów

Poniedziałek przyniósł odreagowanie na rynkach w Polsce, czemu może sprzyjać uspokojenie się globalnych nastrojów. Ponadto, kalendarz na cały tydzień nie zwiastuje większej zmienności w ciągu najbliższych dni, co powinno sprzyjać odreagowaniu na warszawskiej giełdzie.

Poniedziałek przyniósł odreagowanie na rynkach w Polsce, czemu może sprzyjać uspokojenie się globalnych nastrojów. Ponadto, kalendarz na cały tydzień nie zwiastuje większej zmienności w ciągu najbliższych dni, co powinno sprzyjać odreagowaniu na warszawskiej giełdzie.

GPW jest dziś pośród liderów wzrostów. WIG 20 rośnie o ponad 1.45 proc., niewiele w tyle znajduje się WIG 30 podchodzący o 1.39 proc.. Cały WIG natomiast zyskuje około 1 proc.. Tymczasem w Europie DAX rośnie o 0.45 proc., CAC 40 o 0.72 proc., a FTSE 100 oscyluje w okolicy piątkowego zamknięcia. Warszawskiemu parkietowi pomogły cofające się rentowności zarówno polskich, jak i amerykańskich obligacji, które wcześniej były odpowiedzialne za odpływ kapitału z rodzimego rynku. W odbiciu na GPW nie przeszkodziły nawet kolejne słabe dane z krajowej gospodarki. Co prawda sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła o 3,7 proc. r/r, to oczekiwania rynku były wyraźnie większe - konsensus celował w przyrost o 4.2 proc. r/r. Zdecydowanie gorzej wypadły wskazania dla przemysłu, gdzie produkcja skurczyła się o 1,3 proc. r/r. Po raz kolejny fatalnie zaprezentowały się dane o produkcji budowlano-montażowej - odnotowano spadek o 20,1 proc. r/r. Co więcej, Moody's opublikował dziś opinię, w której negatywnie odnosi się do obniżenia wieku emerytalnego. Ma to poskutkować wyższym deficytem oraz niższym tempem wzrostu gospodarczego, co oczywiście byłoby negatywnym sygnałem dla rynków w Polsce. Patrząc na poszczególne spółki najbardziej wyróżnia się LPP zyskujące ponad 6 proc., nie wiele gorzej prezentują się notowania PZU odbijające o 3.74 proc.. Dalej plasują się spółki naftowe - PKN Orlen oraz Lotos - za sprawą odbijających cen ropy naftowej.

Reklama

Ceny "czarnego złota" zyskują po wypowiedzi prezydenta Putina, który stwierdził, że Moskwa jest gotowa do zamrożenia produkcji ropy w ramach porozumienia z OPEC. Choć i tak wydobycie tego surowca w Rosji znajduje się na najwyższych poziomach od momentu rozpadu ZSRR, podtrzymuje to nadzieje na porozumienie wśród największych producentów ws. stabilizacji sytuacji na rynku ropy. Ponadto wspiera to notowania spółek energetycznych będącym dziś głównym motorem napędowym dla Wall Street, gdzie indeks S&P 500 zyskuje 0.42 proc., Nasdaq rośnie o 0.54%, a Dow Jones o 0.18%.

Michał Dąbrowski

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »