GPW w dół na ostatniej prostej, Yellen ruszy rynkami?

Parkiet przy Książęcej, podobnie jak większość europejskich giełd, zyskiwał niemal całą środową sesję. Końcówka notowań była jednak bezlitosna dla byków. Tymczasem gdy rynki na Starym Kontynencie zaczynały pustoszeć, w Waszyngtonie przed amerykańskim Kongresem stanęła szefowa Fed, Janet Yellen.

Parkiet przy Książęcej, podobnie jak większość europejskich giełd, zyskiwał niemal całą środową sesję. Końcówka notowań była jednak bezlitosna dla byków. Tymczasem gdy rynki na Starym Kontynencie zaczynały pustoszeć, w Waszyngtonie przed amerykańskim Kongresem stanęła szefowa Fed, Janet Yellen.

Przemówienie przewodniczącej Rezerwy Federalnej zostało opublikowane jeszcze zanim rozpoczęła ona wystąpienie przed komisją usług finansowych Kongresu. Yellen ponownie podkreśliła oczekiwania Fedu - podwyżki stóp procentowych w USA będą przebiegały stopniowo. Wskazała jednocześnie, iż warunki finansowe w Stanach pogorszyły się i są mniej korzystne dla wzrostu gospodarczego kraju.

Narodowy Bank Polski nie pozostawiają wątpliwości - projekt ustawy Kancelarii Prezydenta o przewalutowaniu kredytów we frankach szwajcarskich będzie niezwykle kosztowny dla polskiego sektora bankowego. Jeśli ustawa wejdzie w życie, jej koszty mogą opiewać na 44 miliardy złotych, a 70 proc. banków może zanotować straty. NBP podkreśla jednak, że to nie koniec kłopotów. Zdaniem NBP to nie byłby koniec kosztów. Masowe przewalutowanie kredytów mogłoby także doprowadzić do osłabienia polskiej waluty, jak i również kolejnych cięć ratingów dla Polski.

Reklama

Słabe informacji nadeszły dziś do nas także z Wysp Brytyjskich. Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii spadła w grudniu o 1,1 proc. w ujęciu miesięcznym - poinformowało krajowe biuro statystyki w Londynie. Analitycy prognozowali znacznie niższy spadek, na poziomie 0,1 proc. w porównaniu do listopada ub. roku. W ujęciu rocznym produkcja przemysłowa spadła o 0,4 proc., podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 0,7 proc.

Inwestorzy od początku notowań przy Książęcej wykazywali chęci do zakupów. Popyt nieco osłabł po godzinie 14, jednak indeks 20 największych spółek GPW zdołał utrzymywać się ponad poziomem wczorajszego zamknięcia. Kilka minut przed 17 nastąpił jednak silny atak strony podażowej i ostatecznie WIG20 spadł o 0,37 proc., a szeroki WIG stracił 0,34 proc.

Najsłabiej spisującym się blue chipem był dziś PKN Orlen. To już drugi dzień z rzędu kiedy spółka wyraźnie tanieje. Kursowi akcji koncernu nie sprzyjają ostatnie zmiany na najwyższych stanowiskach w firmie. W środę PKN Orlen tracił 2,79 proc., a od początku roku potaniał już o 14,18 proc. Po drugiej stronie znalazły się spółki z sektora energetycznego. Wśród siedmiu najlepszych spółek indeksu WIG20 znalazły się aż 3 spółki z branży - Enea, Energa i PGE rosły odpowiednio o 3,80 proc., 0,58 proc. i 0,51 proc.

Jutro za oceanem ciąg dalszy przepytywania Janet Yellen. Tym razem przewodnicząca Rezerwy Federalnej stawi się z półrocznym raportem dotyczącym polityki pieniężnej kraju przed senacką komisją bankową. Piątek będzie natomiast dniem z PKB - dowiemy się w jakim tempie rosły m. in. gospodarki Polski, Niemiec oraz całej strefy euro. Po południu GUS poda dane o inflacji konsumenckiej w styczniu, a z USA nadejdą publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej.

Paweł Grubiak

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: W dół | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »