Indeksy w USA w pobliżu istotnych wsparć

Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła zdecydowane spadki głównych indeksów. Dow Jones zniżkował o 1,27 proc., S&P 500 zamknął się ze stratą na poziomie 1,43 proc., a Nasdaq spadł o 1,46 proc. Indeksy zniżkowały pod wpływem wysokiej awersji do ryzyka, która utrzymuje się w związku z problemami finansowymi kolejnych krajów eurolandu oraz zaostrzeniem konfliktu pomiędzy Koreą Północną a Południową.

Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła zdecydowane spadki głównych indeksów. Dow Jones zniżkował o 1,27 proc., S&P 500 zamknął się ze stratą na poziomie 1,43 proc., a Nasdaq spadł o 1,46 proc. Indeksy zniżkowały pod wpływem wysokiej awersji do ryzyka, która utrzymuje się w związku z problemami finansowymi kolejnych krajów eurolandu oraz zaostrzeniem konfliktu pomiędzy Koreą Północną a Południową.

Nastroje popsuła również publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku, z których wynika, iż decyzja FOMC o wznowieniu programu łagodzenia ilościowego nie była jednogłośna. Ponadto obniżone zostały prognozy wzrostu gospodarczego w USA na bieżący oraz przyszły rok. W efekcie zniżki zarówno Dow Jones jak i S&P 500 zeszły w okolice istotnych wsparć, których przełamanie może doprowadzić do silniejszej korekty spadkowej. Dla DJIA kluczowym poziomem są obecnie okolice 10950 pkt, a dla S&P wartość 1170 pkt.

Reklama

W czasie sesji azjatyckiej natomiast panowały mieszane nastroje. Spora część indeksów jednak zniżkowała, w tym japoński Nikkei 225, który stracił na zamknięciu 0,93 proc. Na rynek w Azji największy wpływ ma obecnie rozwój konfliktu na półwyspie koreańskim.

Główne indeksy w Europie przed południem lekko zwyżkowały - zyski nie przekraczały jednak 0,5 proc. Na rynek napłynęły dziś lepsze od oczekiwań dane z Niemiec dotyczące nastrojów w biznesie oraz rozczarowujący odczyt nowych zamówień w przemyśle z eurolandu. Indeks Ifo wzrósł w listopadzie do poziomu 109,3 pkt, podczas gdy oczekiwano jego niewielkiej zniżki do 107,4 pkt. Dobre dane z największej gospodarki strefy euro wsparły nastroje inwestycyjne na Starym Kontynencie.

Drugi z wymienionych wskaźników natomiast dotyczył września, w efekcie czego jego słabszy od prognoz odczyt nie wywołał większej reakcji rynku. W dalszej części sesji poznamy jeszcze publikację zmówień na dobra trwałego użytku z USA, a także dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych.

Joanna Pluta

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »