Inwestorzy rozpoczynają tydzień z ostrożnym optymizmem

Nowy tydzień zapoczątkowała sesja w Azji, gdzie już na otwarciu powiało grozą na tamtejszych parkietach. Niecałe 2 godziny po rozpoczęciu sesji indeks Shanghai Composite zanurkował ponad 2 proc., a taką reakcję inwestorów wywołały słowa Donalda Trumpa, który odbywał swoje tourne po Azji. W swojej wypowiedzi poruszył on temat deficytu handlowego z Chinami oraz dodał, że USA wkrótce mogą podjąć działania mające na celu zmniejszenie tych nierówności w handlu.

Nowy tydzień zapoczątkowała sesja w Azji, gdzie już na otwarciu powiało grozą na tamtejszych parkietach. Niecałe 2 godziny po rozpoczęciu sesji indeks Shanghai Composite zanurkował ponad 2 proc., a taką reakcję inwestorów wywołały słowa Donalda Trumpa, który odbywał swoje tourne po Azji. W swojej wypowiedzi poruszył on temat deficytu handlowego z Chinami oraz dodał, że USA wkrótce mogą podjąć działania mające na celu zmniejszenie tych nierówności w handlu.

Determinację giełdowych byków widać jednak nie tylko w USA i Europie, ale także w Azji, dzięki czemu kontrakty na indeks Shanghai Composite pomimo takiej przeceny są już 0,5 proc. na plusie. Giełda w Hong Kongu, podobnie jak i Tokio zamknęła się bez większych, natomiast spadki w Australii nie przekroczyły 0,1 proc.

Sesja w Europie nie rozpoczęła się entuzjastycznie. Spadki dosięgnęły giełd praktycznie na całej szerokości kontynentu chociaż ich skala nie była zbyt duża. Niemiecki DAX30 po otarciu się w piątek o poziom 13500 pkt. dzisiaj notuje stratę rzędu 0,1 proc. Zbliżone wyniki notują także CAC40 i EuroStoxx50. Wzrostową tendencję udaje utrzymywać się giełdzie w Londynie (+0,2 proc.) oraz Mediolanie (+0,1 proc.). Najgorzej radzi sobie hiszpański IBEX, gdzie wciąż inwestorzy dyskontują ryzyko związane z sytuacją w Katalonii. W weekend Carles Puigdemont oddał się w ręce belgijskiej policji, po tym jak hiszpański sąd wydał za nim europejski nakaz aresztowania. Inwestorzy zaniepokojeni są jednak dalszymi losami Katalonii, o których zadecydować mogą rozpisane na 21 grudnia wybory. Sondaże wskazują, że poparcie dla separatystów jak i zwolenników jedności z Hiszpanią są podobne z lekką przewagą tych drugich, co jednak jest zbyt mało, aby być pewnym scenariusza wyborów. IBEX35 traci ok. 0,4 proc., natomiast pozytywnym akcentem sesja kończy się dla WIG20, który po porannej przecenie zdołał odrobić straty i odnotować solidny wynik +0,9 proc.

Reklama

Giełdy w Stanach rozpoczynają natomiast sesję od umiarkowanych wzrostów i kolejnych rekordów na Nasdaq (+0,3 proc.), S&P500 (+0,1 proc.) oraz Dow Jones (+0,1 proc.). Amerykańscy inwestorzy skupiają się obecnie na wydarzeniach politycznych odnosząc się do planów dalszego rozwoju stosunków handlowych z azjatyckimi krajami, a także na komentarzach Donalda Trumpa względem wcielania w życie planów nuklearnych Korei Północnej. W centrum uwagi również pozostaje dalsze zdobywanie poparcia dla ustawy reformującej system podatkowy w USA, która może być jednym z ostatnich bodźców dla trwających wzrostów za oceanem, po tym jak już ponad 400 spółek z indeksu S&P ogłosiła swoje wyniki finansowe będące w większości lepsze od przewidywań analityków.

Daniel Schittek

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: nowy tydzień | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »