Niedźwiedzie wracają na rynek

Czwartek został zdominowany przez kupujących na światowych giełdach. Wiadomo już dzisiaj, że była to jednak jedynie chwilowa dawka entuzjazmu, ponieważ rynki akcji kontynuują dzisiaj kierunek spadkowy, który panuje na rynkach już od jakiegoś czasu.

Czwartek został zdominowany przez kupujących na światowych giełdach. Wiadomo już dzisiaj, że była to jednak jedynie chwilowa dawka entuzjazmu, ponieważ rynki akcji kontynuują dzisiaj kierunek spadkowy, który panuje na rynkach już od jakiegoś czasu.

Od samego rana azjatyckie parkiety rozpoczęły dzień w niezbyt optymistycznych nastrojach. W tym aspekcie południowokoreański KOSPI był jednym z największych przegranych sesji azjatyckiej, kończąc dzisiejszy handel ze stratą na poziomie 1,75%.

Jeśli chodzi o Europę, niedźwiedzie dają o sobie znać jeszcze bardziej wyraźnie. Ważniejsze indeksy Starego Kontynentu krwawią od góry do dołu. Rosyjski RTS przoduje w tej kwestii na Starym Kontynencie, notując chwilę przed szesnastą spadek na poziomie 2,5%.

Za Atlantykiem również nastroje niezbyt ciekawe, bowiem otwarcie rynków akcji w Stanach Zjednoczonych nie wróży jakiegokolwiek wyraźniejszego powiewu optymizmu podczas dzisiejszej sesji. NASDAQ-100 rozpoczął sesję około 3% na minusie, a S&P500 w pierwszych minutach handlu spada o około 2%, znajdując się po raz kolejny poniżej poziomów tegorocznego otwarcia.

Reklama

Kalendarz wyników na dziś wydaje się być stosunkowo pusty po wczorajszym dniu obfitującym w wyniki intensywnie obserwowanym przez inwestorów spółek, w tym takich gigantów technologicznych, jak Amazon czy Alphabet. Pozostając w temacie Stanów Zjednoczonych, inwestorzy poznali dzisiaj jeden z bardziej wyczekiwanych odczytów obrazujących kondycję gospodarki za oceanem. Produkt krajowy brutto za trzeci kwartał, bo o nim mowa, w ujęciu annualizowanym przebił oczekiwania rynkowe i wzrósł o 3,5%, podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na możliwy wzrost w wysokości 3,3%.

Przenosząc się do Polski, warszawski parkiet wypada na tle ostatnich wydarzeń dosyć blado, ponieważ polski indeks blue chipów ominęło wczorajsza zieleń obserwowana na światowych rynkach. Warto zauważyć, że indeks, zbliżając się w kierunku lipcowych minimów, ponownie przekroczył granicę 2120 pkt, która to znajduje się w odległości 20% od tegorocznych szczytów obserwowanych w styczniu, co sugeruje, że na indeksie blue chipów znajdujemy się w technicznej bessie. Chwilę przed szesnastą WIG20 pokazuje stratę w wysokości 1,81%, nie ustępując tym samym europejskim odpowiednikom. Trochę mniej intensywne spadki doświadcza druga linia spółek na warszawskim parkiecie, natomiast sWIG80 dystansuje się od spadków obserwowanych wśród większych spółek, wykazując delikatny wzrost.

Paweł Sosnowski

Młodszy Analityk Rynków Finansowych XT

x-Trade Brokers DM SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »