Paliwa: Iran zmieni cały rynek ropy

Rynek ropy. Porozumienie z Iranem w sprawie programu nuklearnego może zmienić reguły gry na rynku energii na całym świecie - oceniają analitycy.

Porozumienie z Iranem w sprawie programu nuklearnego oraz planowane zniesienie sankcji wobec tego kraju może zmienić reguły gry na rynku energii na świecie - ocenił w rozmowie z PAP ekspert brukselskiego think tanku Bruegel Simone Tagliapietra.

Irańskie rezerwy gazu ziemnego, wynoszące - według szacunków BP - blisko 34 biliony metrów sześciennych, należą do największych na świecie. Rezerwy ropy naftowej wynoszą ponad 157 milionów baryłek. - Dzięki ogromnym nietkniętym zasobom ropy i gazu ziemnego Iran może wywrzeć wielki wpływ na globalny rynek energii, choć niekoniecznie w krótkiej perspektywie - ocenił Tagliapietra.

Reklama

Jego zdaniem planowane uchylenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Iranu sprawia, że kraj ten staje się rynkiem pełnym możliwości dla wielu firm z zagranicy, działających w różnych sektorach - od motoryzacyjnego po energię. - W związku z zawarciem porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego oczekuję ogromnego wzrostu współpracy gospodarczej z Iranem - powiedział Tagliapietra.

Rządy Niemiec i Francji zapowiedziały już, że w najbliższych tygodniach do Iranu udadzą się delegacje przedstawicieli władz i gospodarki, by położyć grunt pod przyszłą współpracę.

Według eksperta już od 2013 r. niektóre firmy europejskie zaczęły oceniać możliwości wejścia na rynek irański, a w minionych miesiącach grunt w Teheranie badały delegacje koncernów energetycznych, których działalność w Iranie uniemożliwiały sankcje utrzymywane od 2007 r.

- Są szacunki mówiące, że już w przyszłym roku eksport ropy z Iranu może zwiększyć się znacznie. Jednak w przypadku gazu ziemnego, globalny rynek odczuje konsekwencje w dłuższej perspektywie - ocenił ekspert. - W pierwszej kolejności Iran będzie musiał skoncentrować się na rozwinięciu własnego, wewnętrznego rynku gazu (...) W następnych latach będzie zapewne kontynuować projekt gazociągu łączącego Iran z Pakistanem i Indiami, a także rozwijać projekty LNG.

Zdaniem eksperta irański sektor energetyczny potrzebuje ogromnych inwestycji; oficjalne szacunki mówią o około 200 mld dolarów koniecznych inwestycji.

Warunkiem zaangażowania europejskich firm energetycznych we współpracę z Iranem jest jednak zmiana przepisów w tym kraju, które obecnie - jak wskazał Tagliapietra - są bardzo nieatrakcyjne dla zagranicznych inwestorów, bo nie pozwalają im na udział w polach naftowych.

- Minister energii Iranu zapowiadał już w ub. roku, że po zawarciu porozumienia w sprawie programu nuklearnego dojdzie do zmiany przepisów. Myślę, że możemy spodziewać się takiej zmiany do końca roku - ocenił Tagliapietra.

Zauważył też, że postawa Rosji w trakcie negocjacji nad porozumieniem nuklearnym "była zaskakująco konstruktywna". Jego zdaniem Rosja liczy na współpracę z Iranem w różnych dziedzinach polityki międzynarodowej. - W dziedzinie energii wydaje się, że Rosja skalkulowała skutki.

Być może uważa, iż konsekwencje porozumienia z Iranem dla rynku energii będą odczuwalne w dłuższej perspektywie, a Iran nie będzie w stanie eksportować znaczących ilości ropy. Prawdopodobnie szacuje też, że te konsekwencje nie będą znaczące w odniesieniu do ceny ropy - uważa Tagliapietra.

Sceptycznie ocenił on jednak możliwości rosyjskich koncernów energetycznych, jeśli chodzi o inwestycje w rozwój infrastruktury w sektorze energii w Iranie. - Nie wiem, czy rosyjskie firmy mają teraz zdolności finansowe, aby inwestować za granicą - biorąc pod uwagę wewnętrzne potrzeby w sferze rozwoju własnej infrastruktury, szczególnie gazowej, oraz sytuację w dziedzinie cen (ropy), która jest problemem dla rosyjskich firm - powiedział Tagliapietra. - Prym, jeśli chodzi o inwestycje w sektor energii w Iranie, będą zapewne wiodły firmy europejskie - ocenił.

Porozumienie sześciu mocarstw z Iranem, zawarte w zeszłym tygodniu w Wiedniu, przewiduje ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i rezygnację Iranu z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód.

W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ zaakceptowała porozumienie.

Rezolucja przyjęta w tej sprawie przewiduje, że jeśli Teheran będzie respektował porozumienie nuklearne, siedem rezolucji ONZ przyjętych od 2006 roku i dotyczących sankcji wobec Iranu zostanie uchylonych.

Z Brukseli Anna Widzyk

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »