PKO BP nadal chce być numerem 1

Nowa strategia PKO BP przewiduje, że w 2008 r. bank osiągnie zwrot z kapitału na poziomie 20%. Oznacza to utrzymanie rentowności z tego roku.

Nowa strategia PKO BP przewiduje, że w 2008 r. bank osiągnie zwrot z kapitału na poziomie 20%. Oznacza to utrzymanie rentowności z tego roku.

- Dynamika zysku będzie znacząca, chociaż baza jest coraz wyższa - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Andrzej Podsiadło, prezes spółki. Po trzech kwartałach br. zysk netto PKO BP wynosił 1,4 mld zł i był o 15% wyższy niż przed rokiem.

Mniejsze zatrudnienie

Zwrot z aktywów ma być nie niższy niż 2,1%. Wskaźnik kosztów do dochodów ma się obniżyć do 57%, z 60-61% w tej chwili. Spadek tego wskaźnika jest, według szefa banku, jedynym niezrealizowanym celem trzyletniej strategii zamykanej z końcem br. Koszty miały spaść do poniżej 60% dochodów. Wiceprezes Kazimierz Małecki zwrócił jednak uwagę, że wśród dużych banków już teraz pod tym względem lepiej od PKO wypadają tylko Pekao i BPH.

Reklama

Efektywność kosztowa ma się poprawić m.in. dzięki ograniczaniu zatrudnienia. Bank planuje utrzymanie zasady z kilku ostatnich lat, że liczba pracowników zmniejsza się o ok. 1,5 tys. rocznie. Obecnie w PKO pracuje niespełna 34 tys. osób.

Ekspansja w kraju i za granicą

W planach jest wzmocnienie pozycji rynkowej w kraju i inwestycje zagraniczne. - Chcemy wykonać jakościowy skok w obsłudze klientów - stwierdził Kazimierz Małecki. Spółka chce umocnić pozycję lidera w bankowości detalicznej i w finansowaniu nieruchomości, ale także poprawić swoje notowania w segmencie korporacyjnym. W efekcie PKO BP liczy na to, że jeśli nawet straci w wyniku fuzji Pekao i BPH pozycję największego banku, to nie na długo.

Nowa strategia przewiduje ekspansję "na najatrakcyjniejsze rynki w Europie Środkowowschodniej". - Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, w ilu krajach będziemy za trzy lata. Robimy rozpoznanie nie w jednym, ale kilku krajach - stwierdził Andrzej Podsiadło. Zapytany przez PARKIET, czy w grę wchodzą wyłącznie przejęcia istniejących firm czy również budowanie sieci od zera, odparł, że PKO BP "preferuje kupowanie". - Ale jeśli na danym rynku nie będzie nic do kupienia albo warunki będą dla nas nieodpowiednie, nie wykluczamy rozpoczynania działalności od podstaw - dodał. - Gdyby wszystkie analizowane przypadki okazały się realne i to szybko, w grę wchodzi również podniesienie kapitału - powiedział prezes Podsiadło.

Polityka dywidendy bez zmian

Prezes podtrzymał dotychczasowe zapowiedzi, że "w normalnych warunkach" bank chciałby przekazywać akcjonariuszom 20-40% zysku w postaci dywidendy. Jeśli zaś nie będzie potrzeb kapitałowych, to wypłata z zysku może być większa.

Prezes uchylił się od odpowiedzi na pytania o miejsce w nowej strategii współpracy z Pocztą Polską i Bankiem Pocztowym. - Jesteśmy w trakcie uzgodnień. Poczta ma nowe kierownictwo. Być może jego spojrzenie będzie nieco inne niż poprzedniego - stwierdził.

Pozytywna reakcja

- Jeśli chodzi o cele finansowe, to strategia PKO BP jest dość zachowawcza. Daleko jej do planów ogłaszanych kilka lat temu np. przez Pekao czy Bank BPH, które ze względu na ambitne zamiary były często przyjmowane z pewną dozą sceptycyzmu. Pozytywnie oceniam za to zorientowanie banku na wzrost. Jest szansa na wzmocnienie pozycji rynkowej w wybranych segmentach - komentuje Marcin Materna, analityk Millennium DM.

Inwestorzy dobrze przyjęli nową strategię. Akcje PKO BP zyskały wczoraj 2,8% (WIG20 wzrósł 0,2%) i kosztowały 29,5 zł.

Łukasz Wilkowicz

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | bank | nowa strategia Grupy PZU | pekao | zwrot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »