Poziom 2300 pkt. pozostaje w grze

Przy obrocie wynoszącym 335 mln zł strona popytowa przez cały dzień utrzymywała kontrolę. Również dzisiaj będziemy obserwowali niższą aktywność inwestorów. Ma to związek z Dniem Niepodległości obchodzonym w USA. Wczoraj za oceanem notowania były skrócone, dzisiaj natomiast sesja na tamtejszych rynkach nie odbędzie się.

Obraz rynku po poniedziałkowych notowaniach nie uległ większej zmianie. Indeks WIG20 odrobił większą część strat poniesionych na zakończenie ubiegłego tygodnia. W grze pozostał zarówno psychologiczny poziom 2.300 pkt., jak również krótkoterminowa linia trendu wzrostowego poprowadzona od dołka z 6 czerwca br. (obecnie ok. 2.305 pkt.). Jak na razie zamknięta jest również droga w górę wykresu, którą blokują okolice 2.350 pkt.

Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia była bardzo korzystna dla małych i średnich spółek. Tradycyjne windows dressing podniosło notowania zarówno indeksu mWIG40, jak i sWIG80. Wczoraj od początku dnia widoczna była lokalna słabość tych indeksów, którą obrazowała niewielka korekta. W szerszym kontekście sytuacja techniczna indeksu średnich spółek pozwala na umiarkowany optymizm. Wciąż aktualna jest długoterminowa linia trendu wzrostowego, która ostatni raz wsparła rynek w połowie czerwca br. i również teraz ogranicza lokalną korektę w okolicach poziomu 4.880 pkt. Zagrożeniem pozostaje natomiast wciąż niezdobyta strefa oporu w przedziale 4.950-5.000 pkt.

Mimo całkiem sporej porcji danych makro, sesja za oceanem miała spokojny przebieg. Indeks S&P500 zyskał na wartości 0,23 proc. Odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej w przemyśle za czerwiec wypadł lepiej od oczekiwań (57,8 pkt. wobec prognozy na poziomie 55,2 pkt.). Bliski wypełnienia rynkowego konsensusu był indeks PMI dla przemysłu, który wyniósł 52 pkt. wobec prognozy na poziomie 52,1 pkt. Inwestorzy czekają teraz na środową publikację protokołu z czerwcowego posiedzenia FOMC.

Mariusz Puchałka

Analityk inwestycyjny

Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego