Remisowa sesja na GPW, KGHM odrabia część strat

W oczekiwaniu na tzw. minutki Fed, w Europie i Azji dominowały dzisiejszego dnia spadki. Po słabym początku na GPW, inwestujący w Warszawie odrobili straty i jako jedni z nielicznych na Starym Kontynencie mogli się cieszyć ze wzrostów.

W oczekiwaniu na tzw. minutki Fed, w Europie i Azji dominowały dzisiejszego dnia spadki. Po słabym początku na GPW, inwestujący w Warszawie odrobili straty i jako jedni z nielicznych na Starym Kontynencie mogli się cieszyć ze wzrostów.

Po trwającym od ponad miesiąca ruchu spadkowym na funcie, który wobec dolara znajduje się najniżej od lat 80. XX wieku, przyszedł dziś czas na odbicie. Brytyjska waluta silnie zyskiwała w środę po zapowiedziach premier Theresy May o tym, że to parlament podejmie decyzję o formalnym rozpoczęciu procedury brexitowej, a nie rząd. Inwestujący na rynku forex uważają zatem, że parlament może przyblokować zapędy premier do przeprowadzenia szybkiego i sprawnego Brexitu.

W sierpniu produkcja przemysłowa w eurolandzie rosła o 1,6 proc. miesiąc do miesiąca, wobec spadku o 0,7 proc. w lipcu. Dane opublikowane przez Eurostat okazały się lepsze od prognoz analityków, którzy oczekiwali wzrostu o 1,5 proc.

Reklama

Wskaźnik cen po wyłączeniu żywności i energii, czyli tzw. inflacja bazowa w ujęciu rocznym pozostała we wrześniu na poziomie z sierpnia, czyli -0,4 proc. - podał dziś Narodowy Bank Polski.

Po bardzo słabym początku sesji, który zdominowała strona podażowa, około godz. 11 indeks 20 największych spółek wrócił do okolic wczorajszego zamknięcia. Oscylował wokół tego poziomu aż do samego końca handlu przy Książęcej. Ostatecznie lekką przewagą mogą się dziś pochwalić byki. WIG20 zyskał w środę 0,19 proc. W tym samym czasie rezultat szerokiego WIG-u wyniósł symboliczne +0,03 proc.

Po spadkach we wtorek za odrabianie strat zabrał się KGHM. Akcje polskiego potentata miedziowego pozytywnie zareagowały na dane o spadku zapasów miedzi na londyńskiej giełdzie metali. Zapasy czerwonego metalu spadały dziś kolejny dzień z rzędu, do najniższego poziomu od sześciu tygodni. W rezultacie lekkie wzrosty cen miedzi zmotywowały do kupna inwestujących na GPW - kurs KGHM rósł dziś o 1,20 proc., co uczyniło spółkę jednym z najmocniejszych blue chipów. Bezsprzeczną gwiazdą minionej sesji była jednak Enea, która zyskała 2,77 proc.

W czwartek jedyne warte uwagi dane nadejdą do nas jeszcze przed rozpoczęciem notowań - będzie to raport dotyczący inflacji konsumenckiej w Niemczech. W piątek ciąg dalszy publikacji wskaźników cen towarów i usług. Najświeższe odczyty inflacyjne nadejdą m. in. z Chin, Włoch, czy Hiszpanii. Warte uwagi będą też dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej, po których ekonomiści oczekują poprawy względem bardzo słabego wyniku za sierpień. W ostatni roboczy tego tygodnia swoje wyniki za III kwartał pokażą największe amerykańskie banki - Citigroup, JP Morgan oraz Wells Fargo.

Paweł Grubiak

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »