Sezon publikacji wyników

We wtorek inwestorzy poznali tak wiele danych makroekonomicznych ze świata, że mogli wręcz poczuć się nieco zagubieni. Trudno wyciągać jednoznaczne wnioski o kondycji światowej gospodarki, kiedy z jednej strony koniunktura w przemyśle chińskim pogarsza się kolejny miesiąc z rzędu, a z drugiej, indeksy PMI w Europie osiągają najwyższe wartości w historii.

W lutym indeks PMI w sektorze przemysłowym w Chinach spadł z 54,5 pkt. do 51,7 pkt. (najniżej od 7 miesięcy), co według analityków banku HSBC było najsilniejszym załamaniem tego indeksu od 2004 r. Wynik powyżej 50 pkt. interpretuje się jako rozwój sektora, ale niewątpliwie producenci zaczynają w praktyce odczuwać przyspieszającą inflację. Nowe zamówienia rosły najwolniej od sierpnia 2010 r., a inflacja producentów była najwyższa od trzech miesięcy.

Spośród innych danych makroekonomicznych warto wspomnieć o nieoczekiwanym spadku stopy bezrobocia w strefie euro (z 10 proc. do 9,9 proc.) i wzroście inflacji z 2,3 proc. do 2,4 proc. r/r.

Na rynku walutowym we wtorek nie działo się nic szczególnie zaskakującego. Kurs euro względem dolara poruszał się tuż poniżej tegorocznych (1,383 USD), a złoty po południu nieznacznie się osłabiał - ok. godz. 17 frank kosztował 3,09 PLN, a rano szwajcarską walutę przeliczano na złote po kursie ok. 3,07 PLN. Ciekawiej było na rynkach surowcowych i akcji.

Po południu znowu zaczynała drożeć ropa naftowa (ok. 98,5 USD za baryłkę), w górę szły także ceny metali szlachetnych (złoto kosztowało 1424 USD za uncję, srebro 34,4 USD), a po kilkugodzinnym odbiciu cen rynku miedzi inwestorzy przystępowali do realizowania zysków.

Na warszawskim parkiecie uwagę inwestorów we wtorek przyciągały głównie publikacje wyników finansowych. Kurs akcji KGHM na kilka minut przed zakończeniem sesji rósł o ok. 0,5 proc. W ostatnim kwartale 2010 r. konglomerat miedziowy zdołał wypracować zysk wyższy od prognoz ekspertów, które swoją drogą, po ostatnich wypowiedziach przedstawicieli spółki, ustalone zostały na wysokich poziomach. Zysk neto spółki wyniósł 1,32 mld PLN (o ok. 7 proc. więcej od konsensusu analityków), w czym pomogły cięcia kosztów oraz drożejące srebro.

Ciekawostką dnia było zachowanie kursu akcji spółki CEDC, która rozczarowała inwestorów niższymi od wcześniejszych zapowiedzi wynikami i prognozami na najbliższy okres. Akcje CEDC, które notowane są również na giełdzie NASDAQ po godz. 17 można było kupić za cenę bliską o jedną trzecią niższą niż w poniedziałek. WIG i WIG20 spadły dziś o blisko 1 proc., podobnie jak FT-SE czy CAC40.

Łukasz Wróbel