Składka będzie wyższa

Prywatne kasy chorych będą mogły powstawać, niemniej nie stanie się to na pewno w przyszłym roku - jak pierwotnie przewidywała ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym - ani w 2003 r., jak ostatnio chciał rząd.

Prywatne kasy chorych będą mogły powstawać, niemniej nie stanie się to na pewno w przyszłym roku - jak pierwotnie przewidywała ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym - ani w 2003 r., jak ostatnio chciał rząd.

Sejm uchwalił zapis w nowelizacji ustawy mówiący, że realizację ubezpieczenia zdrowotnego przez inne niż kasy chorych instytucje ubezpieczeniowe określi odrębna ustawa. Decyzja posłów pozostawia furtkę dla utworzenia prywatnych kas, ale nie narzuca terminu ich powstawania. Spowodowane jest to przede wszystkim niewydolnością systemu informatycznego ZUS, który - według Anny Knysok, pełnomocnika rządu ds. ubezpieczenia zdrowotnego - w tej chwili identyfikuje, czyli jest w stanie przypisać konkretną kwotę do konkretnego ubezpieczonego, przeciętnie 60 proc. składek. Inne powody to brak nawet projektów aktów prawnych regulujących działanie prywatnych kas oraz brak tzw. koszyka świadczeń gwarantowanych, czyli spisu usług należnych za płaconą składkę.

Reklama

Nowelizacja przeszła głosami UW i AWS. Pozostałe kluby domagały się skreślenia możliwości tworzenia prywatnych kas. Do dalszych prac w komisjach odesłał natomiast Sejm rządowy projekt nowelizacji tej samej ustawy, według którego składka na ubezpieczenie zdrowotne ma wzrosnąć z 7,5 proc. przychodu ubezpieczonego do 7,75 proc. Zdaniem Anny Knysok, podwyżka ta spowoduje, że kasy chorych dostaną w przyszłym roku ogółem ok. 25,6 mld zł, a więc o ok. 800 mln zł więcej niż w br. Projekt poparły wszystkie kluby i koła poselskie, aczkolwiek część posłów uważa, że podwyżka jest i tak za mała.

Ten poziom składki nas nie satysfakcjonuje, choć muszę przyznać, że niska składka zmusiła dyrektorów placówek służby zdrowia do większej gospodarności. Będziemy dążyć do zwiększenia składki do 9 proc. Mam jednak nadzieję, że podwyżka o 0,25 punktu procentowego przynajmniej w części zaspokoi żądania strajkujących pielęgniarek - mówiła Barbara Frączek z AWS. Pogląd, że składka jest za niska, wyrazili również posłowie pozostałych klubów. SLD i UW zgłosiły natomiast do projektu nowelizacji kilkadziesiąt poprawek. Domagają się w nich m.in. likwidacji Krajowego Związku Kas Chorych, jawności finansów kas, sprecyzowania kwalifikacji dyrektorów kas, zmniejszenia liczby członków rad nadzorczych tych instytucji oraz określenia zasad łączenia się kas. Według posła SLD Władysława Szkopa kas chorych powinno być najwyżej 8-9.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: kasy chorych | podwyżka | składka | Sejm RP | kasy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »