Słabsze zachowanie GPW i średnich spółek

Ostatnie miesiące stały głównie pod znakiem podaży akcji ze strony inwestorów zagranicznych, którzy sprzedawali akcje dużych spółek w obawie przed zmianami regulacyjno-podatkowymi. Krajowi inwestorzy byli bardziej wstrzemięźliwi, co sygnalizowało lepsze zachowanie małych i średnich spółek. Dzisiaj jednak szczególnie źle radziły sobie spółki średnie, co rodzi obawy o pojawienie się większej podaży z lokalnego podwórka.

  Ostatnie miesiące stały głównie pod znakiem podaży akcji ze strony inwestorów zagranicznych, którzy sprzedawali akcje dużych spółek w obawie przed zmianami regulacyjno-podatkowymi. Krajowi inwestorzy byli bardziej wstrzemięźliwi, co sygnalizowało lepsze zachowanie małych i średnich spółek. Dzisiaj jednak szczególnie źle radziły sobie spółki średnie, co rodzi obawy o pojawienie się większej podaży z lokalnego podwórka.

Na arenie globalnej dzisiejszy dzień nie różnił się wiele od poprzednich. Uwaga wciąż koncentrowała się na Chinach, gdzie indeksy giełdowe powróciły do spadków. Tłumaczeń tego zachowania było wiele, a jedno z ciekawszych wskazywało na narosłe oczekiwania co do obniżki stóp procentowych w Państwie Środka. W czasie weekendu do ścięcia kosztu pieniądza jednak nie doszło, co odebrane zostało negatywnie.

W Europie Zachodniej tym faktem się aż tak nie przejęto, głównie z uwagi na umocnienie juana. Pamiętać bowiem trzeba, że sentyment globalny jest zdecydowanie bardziej uzależniony od chińskiego rynku walutowego niż akcyjnego. Juan stał się bowiem ważną walutą, a chińskie akcje wciąż są raczej domeną lokalnych inwestorów, a ci zagraniczni mają ograniczony do nich dostęp.

Reklama

W Warszawie nastroje dzisiaj były gorsze niż w otoczeniu, na co wpływ miała polityka. Pojawiła się wypowiedź ministra skarbu sugerującego możliwość zaangażowania kapitałowego PZU i PKO BP w Nową Kompanię Węglową. Ponadto działalność KGHM mogłaby ulec dywersyfikacji o energetykę, co również rodzić może obawy o zaangażowanie tej spółki w ratowanie górnictwa. Doszła do tego koncepcja połączenia spółek paliwowych z PGNiG, co nie przypadło do gustu akcjonariuszom gazowego giganta.

Najsłabszym ogniwem głównego indeksu było jednak PKO BP, którego akcje straciły 4,5 proc. Podatek bankowy, rekordowo niskie stopy procentowe i nowe regulacje ostrożnościowe w połączeniu z ewentualną pomocą kopalniom to jak widać bardzo niebezpieczna mieszanka. Słabość dużych spółek nie jest jednak czymś nowym. Dlatego dzisiaj szczególnie zwracało uwagę gorsze zachowanie spółek średnich, które dotychczas rodziły sobie relatywnie nieźle. Tym razem indeks mWIG40 stracił 1,5 proc., czyli więcej niż spadający o 1,2 proc. WIG20. Dotkliwe były zniżki dotychczas silnych komponentów indeksu jak Kruk, Amrest czy Grupa Azoty.

Pamiętać trzeba, że są to spółki lubiane przez polskie TFI, co rodzi obawę o podaż akcji z krajowej strony. Być może fundusze zaczynają zmagać się z wypłatami środków przez klientów, co zmusza ich do sprzedaży akcji. Taki obrót sprawy byłby niekorzystny, gdyż oznaczałby kolejny cios dla GPW.

Łukasz Bugaj

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »