S&P straszy greckim bankructwem

Krytycznie o planie ratunkowym dla Grecji wypowiedziała się agencja ratingowa Standard&Poor's. Agencja zwraca uwagę, że zaproponowane rozwiązanie oznacza, że kredytodawcy otrzymają mniej niż pierwotnie zakładał grecki dług. To zaś oznacza w praktyce stwierdzenie niewypłacalności Grecji.

Krytycznie o planie ratunkowym dla Grecji wypowiedziała się agencja ratingowa Standard&Poor's. Agencja zwraca uwagę, że zaproponowane rozwiązanie oznacza, że kredytodawcy otrzymają mniej niż pierwotnie zakładał grecki dług. To zaś oznacza w praktyce stwierdzenie niewypłacalności Grecji.

Do tej pory przeważały opinie, że kolejna transza pomocy dla Grecji uchroni ten kraj przed formalnym bankructwem. W takim tonie wypowiadała się na przykład inna agencja ratingowa - Fitch. Widać więc, że przyjęcie planu ratunkowego nie zamyka ostatecznie sprawy greckich kłopotów.

Na rynkach finansowych komentarze S&P nie wywołują większych reakcji. Niekoniecznie jednak musi to oznaczać, że stanowisko S&P nie ma znaczenia. Dziś nie pracują amerykańskie parkiety, co przekłada się na marazm na rynkach. Prawdziwe reakcje możemy zatem poznać dopiero jutro.

Publikowane dane gospodarcze też nie są w stanie mocniej ruszyć notowaniami. Praktycznie wszystkie są dziś słabsze od oczekiwanych. W maju szwajcarska sprzedaż detaliczna zmniejszyła się o 4,1 proc. w skali roku, a liczono na 5-proc. wzrost. W Australii sprzedaż detaliczna poszła w maju w dół o 0,6 proc. w porównaniu z kwietniem. Miała podnieść się o 0,3 proc. Jedynie lipcowy indeks Sentix, obrazujący oczekiwania inwestorów dotyczące koniunktury gospodarczej w strefie euro, wypadł lepiej niż zapowiadano. Wyniósł 5,3 pkt a miał spaść do 1,3 pkt. W czerwcu miał 3,5 pkt. To pierwszy wzrost tego wskaźnika od marca. Poziom zero oddziela rozwój od regresu.

Reklama

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Uchwalenie planu ratunkowego dla Grecji nie zamyka dyskusji wokół tego, czy mamy do czynienia z bankructwem tego kraju, czy też nie;

Amerykański rynek nieruchomości pozostaje w bardzo słabej kondycji.

Rynki nieruchomości

Drugi kolejny miesiąc zmniejszyła się liczba pozwoleń na budowę mieszkań w Australii. W skali miesiąca zniżka wyniosła 7,9 proc. W kwietniu regres był symboliczny i wyniósł 0,3 proc. Spodziewano się spadku jedynie o 0,5 proc. Australijska gospodarka zmaga się z trudnościami związanymi z wiosenną powodzią, która doprowadziła w I kwartale do największego spadku PKB od 20 lat. To przekłada się na słabszą sytuację na rynku pracy, a ta rzutuje na zainteresowanie nowymi projektami budowlanymi. W skali roku majowy regres wyniósł 14,4 proc. Analitycy liczyli, że zniżka wyniesienie tylko 5,6 proc. Do pogorszenia się sytuacji przyczyniły się głównie projekty komercyjne, jak również mniejsza skłonność do remontowania domów. Niewielki wzrost w skali miesiąca był natomiast udziałem prywatnego budownictwa.

Aż 7,1 proc. w skali roku wyniósł spadek inwestycji budowlanych w USA w maju. To kolejne potwierdzenie słabości tamtejszego rynku nieruchomości. Największy spadek był udziałem prywatnych wydatków mieszkaniowych.

Od dewelopera

Deweloper LC Corp SA od 2 lipca udostępnił możliwość wypożyczenia kluczy do wybranego przez siebie mieszkania na trzy dni dla swoich klientów. Inwestycja objęta akcją "Pomieszkaj na Próbę" to znajdująca się na Warszawskiej Ochocie Rezydencja Kaliska. Do dyspozycji zainteresowanych poza mieszkaniami 1-3 pokojowymi o pow. 40-88 m kw. są również dwupoziomowe luksusowe apartamenty charakterze penthouse, o powierzchni powyżej 190 m2, z dostępem do rozległych tarasów. Wypożyczenie kluczy do mieszkania tworzy możliwość swobodnego i nieskrępowanego przymierzenia się do mieszkania bez obecności przedstawicieli dewelopera.

Zespół analiz

Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: strasz | straszenie | agencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »