Stan budżetu USA spowodował spadki na Wall Street

Nowojorskie giełdy zamknęły poniedziałek stratami; to czwarta z rzędu zniżkująca sesja na Wall Street. Niepokój o stan finansów publicznych USA wpływa na decyzje inwestorów - pisze AFP, ale według AP giełdę ciągną w dół kłopoty firm technologicznych i obawy .

Nowojorskie giełdy zamknęły poniedziałek stratami; to czwarta z rzędu zniżkująca sesja na Wall Street. Niepokój o stan finansów publicznych USA wpływa na decyzje inwestorów - pisze AFP, ale według AP giełdę ciągną w dół kłopoty firm technologicznych i obawy .

Niepokój o stan amerykańskich finansów publicznych wpływa na decyzje inwestorów - pisze AFP, ale według AP giełdę ciągną w dół kłopoty firm technologicznych i obawy o długi krajów strefy euro.

Dow Jones stracił 47,38 pkt (0,4 proc.) i zamknął sesję na poziomie 12 548,37. Indeks S&P 500 spadł o 8,30 pkt (0,6 proc.) do 1329,47 pkt. Nasdaq stracił 46,16 pkt. (1,6 proc) i zatrzymał się na poziomie 2782,31 pkt.

Cena ropy spadła o 2,28 dol. do 97,37 dol. za baryłkę.

Duże straty poniosły w poniedziałek firmy sektora zaawansowanych technologii.

Reklama

Na każdą akcję, której cena rosła w poniedziałek przypadły ponad dwie, których wartość malała. Wolumen obrotów wyniósł 3,5 mld akcji - podaje AP.

Associated Press wyjaśnia niepokój o sytuację w UE aresztowaniem szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Dominique'a Strauss-Kahna, co może utrudnić szybkie rozwiązanie problemów finansowych Grecji.

Stany Zjednoczone osiągnęły w poniedziałek ustawowo dozwolony pułap zadłużenia - 14,3 biliona dolarów - co oznacza, że nie mogą zaciągać więcej długów. Rząd podjął nadzwyczajne środki, aby spłacać swoje bieżące należności wobec obywateli i wierzycieli.

Inwestorów martwi więc bezprecedensowe ryzyko niezdolności USA do obsługi swych długów. Minister finansów (skarbu) Timothy Geithner zapewnił kongresmenów w oficjalnym liście w poniedziałek, że resort uczyni wszystko, by zapobiec takiej sytuacji; zawiesił np. inwestycje w fundusze emerytalne i rentowe pracowników administracji. Te i inne posunięcia mają pozwolić na spłaty należności bez zaciągania nowych długów do 2 sierpnia.

Jeżeli do tego czasu Kongres nie podniesie ustawowego progu zadłużenia, rząd USA stanie się niewypłacalny - nie będzie mógł spłacać należności posiadaczom amerykańskich obligacji skarbowych.

"Zdarza się, że limit długu (publicznego) zostaje przekroczony i istnieją procedury, które pozwalają kontrolować taka sytuację na krótką metę. Ale w dłuższej perspektywie przeszkodzić temu może gra Republikanów i Demokratów o to, kto ustąpi pierwszy" - powiedział AFP Hugh Johnson z firmy Hugh Johnson Advisors i dodał, że byłoby to "ciężką próbą dla zagranicznych inwestorów lokujących swe środki w amerykańskich aktywach".

Również rząd ostrzegł, że niewypłacalność USA wystraszy inwestorów i zmusi do podniesienia stóp procentowych, co zahamuje wzrost gospodarczy.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wall | USA | W dół | niepokój
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »