Świecie dało się zaskoczyć

6,3% straciły wczoraj w pierwszej minucie sesji akcje Frantschach Świecie, producenta tektury falistej i papieru workowego. Inwestorzy drugi dzień z rzędu realizowali zyski, po tym jak prezes firmy zapowiedział niespodziewane pogorszenie wyników. W ciągu dnia walory odrobiły tę stratę i na zamknięciu kosztowały tyle, ile dzień wcześniej.

6,3% straciły wczoraj w pierwszej minucie sesji akcje Frantschach Świecie, producenta tektury falistej i papieru workowego. Inwestorzy drugi dzień z rzędu realizowali zyski, po tym jak prezes firmy zapowiedział niespodziewane pogorszenie wyników. W ciągu dnia walory odrobiły tę stratę i na zamknięciu kosztowały tyle, ile dzień wcześniej.

Sobotnia prasa cytowała Krzysztofa Sędzikowskiego, prezesa Frantschach Świecie, który powiedział, że w ostatnich miesiącach o 10% spadły na świecie ceny papierów produkowanych przez spółkę. Może mieć to wpływ na jej wynik finansowy, bo firma nie zdążyła przeprowadzić odpowiedniej redukcji kosztów. Prezes Sędzikowski nie podał prognozy wyników na III kwartał i cały 2003 r.

Ceny tektury falistej i papieru workowego, głównych produktów Świecia, spadały od początku roku. Mimo to firma miała dobry drugi kwartał i nie najgorsze całe półrocze. W porównaniu z drugim kwartałem 2002 roku zysk spółki wzrósł o 105%, do 63,8 mln zł. Łącznie po dwóch kwartałach papiernicze przedsiębiorstwo zanotowało 677,9 mln zł przychodów ze sprzedaży, 165,8 mln zł zysku operacyjnego i 102,7 mln zł zysku netto.

Reklama

To słaby złoty sprawił, że Świecie nie odczuło spadku cen produktów na rynkach europejskich. Tymczasem, jak wynika z wypowiedzi prezesa Sędzikowskiego, w II półroczu może nie być już tak dobrze.

Najgwałtowniejsza była pierwsza reakcja inwestorów. W poniedziałek kurs Świecia spadł o 4,7%. Także wczorajsza sesja rozpoczęła się od silnego spadku. W pierwszej minucie notowań walory straciły 6,3% i kosztowały 74 zł.

- Rynek zaskoczyła informacja o możliwych słabszych rezultatach Świecia. Inwestorzy są przyzwyczajeni do stabilnych wyników spółki, dlatego część z nich zdecydowała się na realizację zysków - uważa Sebastian Słomka, analityk BDM PKO BP. Jego zdaniem, akcje papierniczej firmy są dość drogie, dlatego nie należy się dziwić takiej reakcji giełdowych graczy.

Mimo to w ciągu dnia spadek na walorach Świecia został wyhamowany. Na zamknięciu za akcję firmy płacono już 79 zł, czyli tyle samo, ile dzień wcześniej. Obroty na papierach firmy były mniejsze niż średnio w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Właściciela zmieniło 7,9 tys. akcji.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: deta | zaskoczenie | danie | inwestorzy | firmy | Dana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »