Tydzień na mięzynarodowym rynku walutowym (30 października - 3 listopada 2000r.)

Europejski Bank Centralny ponownie interweniował w obronie euro. Podobnie jak w czasie pierwszej interwencji, bank centralny zaskoczył rynek.

Europejski Bank Centralny ponownie interweniował w obronie euro. Podobnie jak w czasie pierwszej interwencji, bank centralny zaskoczył rynek.

W piątek aktywność była niska z powodu święta w Japonii. Dealerzy oczekiwali na publikację raportu z amerykańskiego rynku pracy rezygnując z otwierania pozycji. Dodatkowo zaplanowane na wtorek wybory prezydenckie zmniejszyły w powszechnym przekonaniu prawdopodobieństwo interwencji.

W jej wyniku kurs wzrósł do poziomu EUR/USD 0,8800. Według wstępnych szacunków, ECB kupił od 1,5 do 2 mld euro. Nie są to duże kwoty, ale ponowna interwencja ma duże znaczenie psychologiczne. Świadczy, że bank jest zdeterminowany by bronić kursu.

Tym razem ECB przeprowadził interwencję na własną rękę. Nie brał w niej udziału ani amerykański Fed, ani Bank Japonii. Analitycy pamiętają słowa Duisenberga, wypowiedziane kilka miesięcy temu, gdy mówił, że tylko wspólna interwencja może być skuteczna. Welteke, prezes Bundesbanku, tuż po interwencji poinformował, że ECB nie zwracał się z prośbą o udział do banków centralnych G7. Prawdopodobnie obawiał się, że nie może liczyć na wsparcie.

Reklama

Kurs euro zyskiwał na wartości już od początku tygodnia. Optymistycznie zareagował na dane wskazujące o dość gwałtownym spowolnieniu wzrostu gospodarczego w USA. Po publikacji PKB za trzeci kwartał, w tym tygodniu poznaliśmy wskaźnik nastroju konsumentów i ankietę NAPM, wskazujące na spadek optymizmu konsumentów i producentów. Dopiero lepsze od oczekiwanych dane o wzroście wydajności przerwały serię złych informacji dla dolara. Kurs wspólnej waluty w relacji do dolara zyskał w ciągu tygodnia 4,5 proc. aprecjonując z poziomu 0,8400 na początku tygodnia do 0,8800 w piątek, po interwencji ECB.

Optymizm kupujących powodował, że rynek skupiał się na złych danych dla dolara, natomiast nienajlepsze dane dla euro, jak chociażby spadek indeksu PMI szósty miesiąc pod rząd, były ignorowane. Obrazuje to zmianę psychologii rynku, jaka dokonała się w trakcie ostatnich dni.

Po interwencji ECB spekulanci będą bardziej ostrożni otwierając krótkie pozycje w euro. Z drugiej strony interwencja spowodowała, że kurs zbliżył się do ważnego poziomu oporu 0,8800/50. Przebicie tej bariery podaży będzie w najbliższym tygodniu trudne. Dlatego spodziewamy się konsolidacji kursu przy poziomie 0,8700/20.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: bank | bank centralny | interwencja | EBC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »