USA: Powracają obawy o globalne spowolnienie gospodarcze

Przed rozpoczęciem wczorajszej sesji nowojorskiej miało miejsce comiesięczne posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym podjęto decyzję o wydłużeniu pakietu stymulującego gospodarkę.

Przed rozpoczęciem wczorajszej sesji nowojorskiej miało miejsce comiesięczne posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym podjęto decyzję o wydłużeniu pakietu stymulującego gospodarkę.

EBC zapowiedział uruchomienie kolejnej, trzeciej tury TLTRO (ukierunkowanych pożyczek długoterminowych), którego celem jest zwiększenie płynności europejskiego sektora bankowego. Teoretycznie, utrzymywanie ekspansywnej polityki monetarnej, a nawet zwiększenie stopnia jej ekspansji, mogłoby być pozytywnych sygnałem średnioterminowym dla rynków finansowych, gdyby nie fakt, że wraz z zapowiedzią TLTRO Bank Centralny mocno zrewidował w dół prognozy wzrostu PKB z 1,7 proc. do 1,1 proc. w 2019 roku.

Jest to olbrzymia zmiana in minus, choć według niektórych członków Rady Prezesów, prognoza na poziomie 1,1 proc. jest i tak mocno przeszacowana w górę, gdyż zakłada wzrost momentum w drugiej połowie roku. Jeśli europejska gospodarka nie przyspieszy w drugiej połowie roku, to finalny odczyt PKB zanurkuje zdecydowanie poniżej 1 proc. Niestety, wczorajsze posiedzenie EBC było potwierdzeniem negatywnych trendów gospodarczych w Europie, które rozpoczęły się w 2018 roku. Poszczególni przedstawiciele Eurolandu rewidują w dół prognozy wzrostu PKB na 2019 rok (zwłaszcza dotyczy to Niemiec i Włoch), a odczyty przemysłowych wskaźników PMI (które dla większości gospodarek strefy euro spadły poniżej granicy recesji wynoszącej 50 pkt.) potwierdzają tą negatywną tendencję.

Reklama

Mając na uwadze sytuację w Europie, sesja nowojorska rozpoczęła się znacząco pod kreską, choć w kolejnych godzinach rynek odrabiał straty z otwarcia. Pod koniec sesji ponownie zagościł na parkietach pesymizm, który ściągnął indeksy na nowe, dzienne minima. Ostatecznie S&P500 stracił -0,81 proc. (2748,93 pkt.), DJI przecenił się o -0,78 proc. (25473,23 pkt.), zaś Nasdaq Composite ucierpiał najmocniej, taniejąc o -1,13 proc. (7421,46 pkt.). W podziale na sektory, jedynie segment użyteczności publicznej zamknął się nad kreską, zaś najmocniej "oberwała" branża finansowa i sektor dóbr konsumpcyjnych. Zdecydowane spowolnienie w Europie nie jest (na szczęście) widoczne w USA, gdyż odczyty barometru gospodarczego - ISM, utrzymują się na wysokich poziomach (w przedziale 55 - 59 pkt.).

Marcin Działek

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »