W równowadze

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się w sprzyjającym dla popytu kontekście. Związane z osłabieniem dolara zwyżki cen na rynkach surowcowych, łączyły się ze wzrostami na rynkach europejskich. Dobrze prezentowały się również kontrakty na amerykańskie indeksy, które zapowiadały wzrostową sesję na Wall Street.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się w sprzyjającym dla popytu kontekście. Związane z osłabieniem dolara zwyżki cen na rynkach surowcowych, łączyły się ze wzrostami na rynkach europejskich. Dobrze prezentowały się również kontrakty na amerykańskie indeksy, które zapowiadały wzrostową sesję na Wall Street.

W takim otoczeniu można było oczekiwać popytu w Warszawie. W istocie w pierwszych minutach sesji rynek szukał umocnienia, ale szybki podział pomiędzy mocno rosnącym akcjami KGHM i spadającymi akcjami PKN Orlen w połączeniu z wagą każdej ze spółek przełożyły się na relatywnie słabą postawię WIG20. W kolejnych godzinach do głosu doszła podaż na kilku innych spółkach i środkową część sesji indeks blue chipów spędził w kontrze do otoczenia. Z perspektywy końca sesji doskonale widać, iż rozdanie miało trzy czytelne fazy - spadek po wzroście na otwarciu, konsolidację w środku dnia i próbę powrotu na neutralne poziomy w końcówce.

Reklama

Bilansem jest sesja równowagi, w trakcie której dobrze prezentującym się spółkom - jak KGHM czy Eurocash - przeciwstawiły się akcje PKN, PGNiG czy PZU. Z mieszanki sprzecznych impulsów rynek zbudował dzień równowagi WIG20 w rejonie 2100 pkt., z którego jest równie daleko do oporów w rejonie 2200 pkt., jak i wsparć w rejonie 2000 pkt.

W szerszej perspektywie patrząc sesja nie zaprzecza korelacji z rynkami bazowymi, które w czytelny sposób próbują odrobić straty poniesione w końcówce sierpnia, solidarnie kreśląc konsolidacje zbliżone do szanowanego przez techników układu podwójnego dna. W przypadku WIG20 linią szyi układu jest rejon 2200 pkt., którego osiągnięcie okazuje się trudne. Na dziś jednak indeks przebywa na poziomach, które można określić bezpiecznymi technicznie i dopiero potencjalna kolejna konfrontacja z rejonem 2008-2000 pkt. będzie groźna dla strony popytowej.

W szerszej perspektywie patrząc konsolidacja w strefie 2200-2000 pkt. oznacza, iż rynek ma do wyboru dwa scenariusze - wyjście nad 2200 pkt. i powrót do gry w środku wieloletniej konsolidacji ograniczanej poziomami 2000 i 2500 pkt. lub zejście pod 2000 pkt. i zbudowanie układu sprzyjającego szybkiej konfrontacji z 1758 pkt.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »