Wyraźne pogorszenie nastrojów

Ciężko doszukiwać się konkretnych przyczyn cofnięcia się na głównych światowych indeksach. Po części może to być efekt dzisiejszych wydarzeń oraz danych makroekonomicznych, które nie dają pretekstów do dalszego kupowania akcji. Gorzej sytuacja wyglądała dzisiaj również w przypadku Giełdy Papierów Wartościowych.

Ciężko doszukiwać się konkretnych przyczyn cofnięcia się na głównych światowych indeksach. Po części może to być efekt dzisiejszych wydarzeń oraz danych makroekonomicznych, które nie dają pretekstów do dalszego kupowania akcji. Gorzej sytuacja wyglądała dzisiaj również w przypadku Giełdy Papierów Wartościowych.

Dzisiaj wczesnym popołudniem poznaliśmy protokół z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Zwykle nie jest to ważne wydarzenie, a rynki są zainteresowane raczej minutes Fed, czy Banku Anglii. Tym razem było jednak inaczej, gdyż zapisy rozmów wskazały, iż dyskutowano na temat możliwości częściowego odejścia od gołębiej polityki, jeśli poprawie ulegną perspektywy inflacyjne.

Oczywiście to stwierdzenie wystarczyło rynkom, aby zareagować: w przypadku euro umocnienie, natomiast w przypadku giełd osłabienie. Niemniej, w zasadzie wszyscy członkowie EBC nie widzą znaczącej zmiany w trendach inflacyjnych, wobec czego ciężko doszukiwać się pośpiechu ze strony europejskich bankierów. Ogólnie wydźwięk całego protokołu był bardzo ostrożny i sam w sobie zawierał stwierdzenia dotyczące uwagi, czy rynki nie oceniają przypadkiem błędnie retoryki prowadzonej przez EBC. Tuż przed zamknięciem rynków w Europie DAX tracił 0,70 proc., francuski CAC 40 zniżkował 0,60 proc., natomiast brytyjski FTSE 100 tracił 0,40 proc. Nie wykluczone również, że na rynkowe nastroje wpływa rozpoczynający się jutro szczyt G20 z udziałem prezydenta Donalda Trumpa, który stwierdził poprzednio, że nie będzie respektował Paryskiego Traktatu Klimatycznego. Rozmowy na szczycie będą jednak dotyczyć głównie kwestii bezpieczeństwa w sprawie prób rakietowych Korei Północnej.

Reklama

W stanach Zjednoczonych widzimy znacząco gorsze nastroje, co jest związane ze słabym wydźwiękiem dzisiejszych danych z rynku pracy. Po pierwsze raport ADP nie daje szansy na duży przyrost zatrudnienia, wskazując raczej na poziom bliski 150 tys. nowo zatrudnionych. Na to samo wskazuje subindeks ISM dla sektora usług, który wyraźnie osłabił się w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Oba te odczyty w poprzednim miesiącu nie dały dobrej prognozy dla odczytu wzrostu zatrudnienia. Przed godziną 17:30 indeks S&P 500 traci 0,68 proc., DJIA zniżkuje o 0,42 proc., natomiast Nasdaq jest niżej o 0,85 proc.

W przypadku polskiego rynku również nie obserwowaliśmy dobrych nastrojów. Indeks WIG20 przez cały dzień zachowywał się raczej płasko i do większych spadków doszło pod koniec sesji wraz z otwarciem się rynku amerykańskiego. Dzisiaj sporo na spadki wpłynął Orlen, który w ostatnim czasie odznaczał się raczej jako jeden z liderów rynkowych. WIG20 na koniec sesji stracił 0,29 proc. i utrzymał się dokładnie na poziomie 2300 punktów.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »