YouTube pożyczy ci filmy (tanio)
Kalifornijska spółka YouTube (należy od 2006 r. do Google Inc.) prowadzi zaawansowane rozmowy z wytwórniami filmowymi z Hollywood. Możliwe będzie wypożyczanie nowych filmów w sieci za 3,99 USD (11,73 zł). YouTube odda wytwórniom 70 proc. przychodów z tego tytułu, ale wreszcie zacznie zarabiać.
Wytwórnie to Sony Pictures Entertainment oraz kanadyjsko-amerykański Lions Gate Entertainment. Profesjonalne i atrakcyjne filmy oraz programy telewizyjne będą uzupełnieniem serwisu składającego się z filmików wysyłanych przez użytkowników. Podniesie to atrakcyjność i zwiększy przychody od reklamodawców. Wcześniej porozumiano się z CBS Corp., Time Warner Warner Bros. (filmy, CNN, TNT), Cartoon Network i Adult Swim, w marcu z Disneyem. Jest o co walczyć - ten rynek da się przeliczyć na pieniądze. Np. Lions Gate Entertainment w zeszłym roku miał 2 mln płatnych pobrań programu "Mad Men" poprzez sklep iTunes (bierze 3,99 USD za wynajem filmu, identycznie jak Amazon.com; na rynku jest też serwis Netflix). Strony Google zawierające materiały wideo miały w lipcu br. 9 mld odwiedzin, głównie poprzez YouTube (42 proc.). Żaden inny serwis na świecie nie przekroczył 5-proc. udziału.
Ostatnio na rynku pojawił się jednak nowy konkurent - serwis Hulu LLC, joint venture NBC Universal, News Corp. oraz Disneya, który na razie chce oferować bezpłatny dostęp do filmów i programów TV.
Papiery Google zniżkowały wczoraj na giełdzie Nasdaq o 2,75 USD do 453,01 USD. Walory Lions Gate straciły 15 centów i kosztowały 6,30 USD. Akcje Time Warner zyskały 14 centów i na koniec dnia kwotowane były po 27,41 USD. Papiery Sony były tańsze o 10 centów (26,29 USD).
Krzysztof Mrówka
Czytaj również:
Ebay odrzucił Skype jak zgniły owoc
Giganci odmienią rynek komórek
Rozwód gigantów po dziewięciu latach
Masz firmę, zadzwonisz za grosze!
Repropol pobierze opłaty za treści wydawców publikowane w sieci