ANR: Sprzedaż ziemi - głównie na przetargach ograniczonych

Sprzedaż państwowej ziemi rolnej będzie odbywała się głównie na przetargach ograniczonych, w których mogą brać udział tylko rolnicy zamieszkali w danej gminie - poinformował PAP nowy prezes Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) Leszek Świętochowski.

Od grudnia 2011 r. obowiązuje znowelizowana ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, która ma ułatwić rolnikom nabywanie gruntów na powiększenie gospodarstw rodzinnych. Jej celem jest sprzedaż jak największej ilości ziemi polskim rolnikom. Cudzoziemcy grunty w Polsce będą bez przeszkód mogli nabywać od 1 maja 2016 r. Teraz taki zakup wymaga zezwolenia ministra spraw wewnętrznych.

Agencja ma potencjalnie do sprzedaży 300 tys. ha ziemi, reszta jest w dzierżawie. Dodatkowo może sprzedać grunty od dzierżawców, pochodzące z tzw. wyłączeń części gruntów w gospodarstwach powyżej 429 ha dzierżawców. Pozwoli to na pozyskanie w sumie ok. 150 tys. hektarów.

Reklama

- Ustawa zobowiązuje Agencję do nowego podejścia do sprzedaży ziemi. Nowe przepisy mają przyspieszyć prywatyzację gruntów rolnych, w szczególności na rzecz rolników indywidualnych - powiedział PAP prezes. Dodał, że chodzi o maksymalne ułatwienie dostępu rolnikom do państwowej ziemi, a więc zapewnienie im udziału w przetargach ograniczonych, które będą podstawową formą sprzedaży państwowych gruntów.

Świętochowski zapewnił, że Agencja w sprawie sprzedaży ziemi będzie współpracowała z samorządem rolniczym - m.in. z izbami rolniczymi i związkami zawodowymi rolników.

Wyjaśnił, że w 2011 r. z 93 tys. przetargów zorganizowanych przez ANR, tylko 800 to były przetargi ograniczone. W 2012 roku przetargów tylko dla rolników będzie znacznie więcej. Oczywiście nadal będą się odbywały również przetargi nieograniczone, do których może przystąpić każdy.

- Takie przetargi muszą być, bo nie wszystkie grunty nadają się do sprzedaży na cele rolnicze. Na ogół brakuje chętnych na ziemie słabej jakości, małe działki (do 1 ha), czy położone w nieatrakcyjnych miejscach - zaznaczył Świętochowski.

Podkreślił, że Agencja chce ułatwić nabywanie ziemi poprzez podział większych nieruchomości na mniejsze działki. Jednak ma obowiązywać zasada, że powierzchnia sprzedawanej nieruchomości nie będzie mniejsza od średniej wielkości w danym województwie (według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa).

Natomiast w województwach, gdzie przeciętne gospodarstwo jest mniejsze od średniej krajowej, czyli od ok. 10 ha, za podstawę będzie brana średnia krajowa. Dotyczy to siedmiu województw, np. mazowieckiego, gdzie przeciętne gospodarstwo ma ok. 8,5 ha, czy woj. świętokrzyskiego - ok. 5,5 ha.

Chodzi o to, by w tych województwach, gdzie jest duże rozdrobnienie (południowo-wschodnia Polska) przyspieszyć powstawanie gospodarstw towarowych, produkujących na rynek - tłumaczył Świętochowski. Zastrzegł, że przy ustalaniu powierzchni konkretnej działki, oddział ANR sprzedający ziemię powinien uwzględnić też strukturę obszarową okolicznych gospodarstw, jak i popyt ze strony miejscowych rolników. Wtedy sprzedawana nieruchomość może być nawet o 50 proc. większa od średniej.

Świętochowski zapytany, czy podział dużych nieruchomości na mniejsze działki nie pogorszy konkurencyjności polskiego rolnictwa, odpowiedział że, nie istnieją konkretne wyliczenia na temat tego, jakie gospodarstwo jest najbardziej efektywne ekonomicznie. - Wcale nie musi być tak, że kilkusethektarowe gospodarstwo rolne zajmujące się produkcją roślinną jest bardziej wydajne, niż mniejsze o bardziej intensywnej produkcji - argumentował. Na ogół gospodarstwa 15-20 hektarowe już są uważane za towarowe - dodał.

Według prezesa, do zakupu ziemi zachęcają rolników preferencyjne warunki jej nabywania, oferowane przez Agencję. Taka możliwość istnieje tylko do końca 2013 r. Transakcję można sfinansować m.in. w formie zakupu na raty, wtedy oprocentowanie wynosi tylko 2 proc. w skali roku - podkreślił. Wyjaśnił, że umożliwia to rozporządzenie ministra rolnictwa, które upoważnia ANR do rozłożenia każdemu chętnemu rolnikowi należności za zakupioną na przetargu ziemię na 15 lat, przy czym pierwsza wpłata to 10 proc. wartości gruntów (poprzednio było to 20 proc.).

- Jest bardzo duże zainteresowanie ze strony rolników, czekają na możliwość zakupu ziemi na raty. Wkrótce odbędą się pierwsze przetargi według nowych zasad - zaznaczył Świętochowski.

Poinformował, że Agencja w tym roku, zgodnie z planem, zamierza sprzedać maksymalną ilość gruntów tak, aby zrealizować plan finansowy na 2012 rok. Zgodnie z nim, w tym roku wpłaty ANR do budżetu państwa i na Fundusz Rekompensacyjny mają wynieść ok. 1,8 mld zł. Pieniądze mają pochodzić głównie ze sprzedaży państwowej ziemi.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Agencji Nieruchomości Rolnych | PAP | Ziemia | ziem | ANR | rolnictwo | grunty | prywatyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »