Fatalne prognozy to szansa dla kupujących

Jak kształtować będą się ceny mieszkań deweloperskich w nadchodzącym roku? Czego mogą spodziewać się kupujący mieszkania? Czy czeka nas zastój na rynku, a może należy oczekiwać ożywienia?

Oczywiście rynki pierwotne poszczególnych miast rządzą się własną specyfiką i należałoby je rozpatrywać indywidualnie. Niemniej jednak można spróbować pokusić się o generalne prognozy.

Sytuacja gospodarcza na koniec br. oraz prognozy makroekonomiczne na przyszły rok są niekorzystne, a to przełoży się także na rynek nieruchomości. Ogromna podaż nowych mieszkań przy ograniczonym popycie będzie ciągnęła ceny w dół. Bardzo duża liczba gotowych lokali będzie sprawiać, iż nowe inwestycje, a także te z odległym terminem ukończenia będą musiały zaproponować jeszcze większe dyskonto cenowe. Ale będą również wyjątki. Z naszych obserwacji wynika, iż część deweloperów notuje w ostatnich tygodniach dobre wyniki sprzedażowe. To może ich zachęcić do przetestowania niewielkich podwyżek na początku przyszłego roku, szczególnie jeśli teraz oferują wyjątkowo promocyjne ceny. Wyższe ceny w tych projektach nie będą wynikać z trwałej poprawy koniunktury, a jedynie z mniejszej presji na poprawę wyników sprzedażowych.

Reklama

Klienci zamierzający kupić nowe mieszkanie nie będą musieli obawiać się, iż oferowanych lokali zabraknie. Nie warto liczyć jednak na wiele nowych inwestycji, bo deweloperzy skoncentrują się w pierwszej kolejności na wyprzedaży zapasów. Planujący kupno mieszkania będą mogli podejmować decyzje na spokojnie, bez obaw o nagły wzrost cen i bez presji związanej z końcem programu RnS. W przyszłym roku zapowiadana jest liberalizacja rekomendacji S i T, zakładany jest dalszy spadek stóp procentowych oraz wprowadzenie nowego programu wspierającego zakup mieszkania (MdM). W rezultacie na przestrzeni roku mogą spodziewać się wzrostu zdolności kredytowej, na którą dodatkowo pozytywnie wpływać będą niższe ceny mieszkań.

Spodziewamy się, iż pierwsze dwa miesiące przyszłego roku mogą okazać się takim okresem odreagowania po intensywnej końcówce roku i w którym zarówno sprzedający i kupujący obserwować będą rynek. Nie znaczy to jednak, iż mieszkania nie będą się wcale sprzedawać, chociaż będzie to na pewno trudny rok dla firm deweloperskich. Ci, którzy dostosują się do nowych realiów, a są przykłady firm, które sobie dobrze z tym radzą, będą dalej zawierać transakcje. O tym jak będzie wyglądać aktywność kupujących zadecydują obniżki cen na poszczególnych rynkach. Jeśli będą one zauważalne uaktywnią kupujących, jeśli będą minimalne to ruch na rynku zwłaszcza w I poł. 2013 r. będzie niewielki.

Emmerson S.A.

Emmerson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »