Hotele coraz popularniejsze wśród inwestorów
Rośnie grono inwestorów, którzy dotychczas omijali rynek hotelowy i skupiali się na bardziej rozwiniętym sektorze biurowym. Tych inwestorów oraz inwestorów, którzy chcą wejść na polski rynek, przyciąga nowa, coraz bardziej popularna struktura działalności operatorów hotelowych - mówi Paweł Nowakowski, dyrektor Działu Rynków Kapitałowych w firmie Cresa Polska.
PropertyNews: Ubiegły rok był rekordowy pod względem wolumenu transakcji inwestycyjnych na rynku nieruchomości komercyjnych. Jak na tym tle wyglądają hotele, czy jest to interesująca klasa aktywów dla inwestorów?
Paweł Nowakowski: - Obiekty hotelowe zyskują coraz bardziej na popularności wśród inwestorów instytucjonalnych oraz private equity, ponieważ pozwalają często na ciekawą dywersyfikację portfela nieruchomości komercyjnych. Udział tej klasy aktywów w całym rynku transakcyjnym jest nadal niewielki, obserwujemy jednak w ostatnich latach znaczny wzrost zainteresowania inwestorów tym segmentem rynku. Warto podkreślić, że całkowita wartość rynku transakcyjnego w tym sektorze w Polsce przekroczyła w zeszłym roku 1 miliard euro. Najwięcej transakcji odnotowano w 2017 roku, w którym 13 obiektów hotelowych sprzedanych zostało za łączną kwotę ok. 350 milionów euro. W 2018 roku wolumen transakcji wyniósł 120 milionów euro, a do połowy bieżącego roku odnotowano transakcje na łączną kwotę ok. 150 milionów euro. Biorąc pod uwagę transakcje w toku, zakładam, że ten rok może się zamknąć wynikiem na poziomie ok. 320 milionów euro.
Kto kupuje hotele w Polsce? Skąd pochodzi kapitał?
- Najaktywniejsi są tradycyjnie inwestorzy zza naszej zachodniej granicy. Fundusze takie jak Deka czy Union Investment od lat działają na polskim rynku nieruchomości i to praktycznie w każdym jego sektorze. Równie aktywni są inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Obserwujemy także rosnące zainteresowanie kapitału z Azji i Bliskiego Wschodu, który poczynił już pierwsze inwestycje w sektorze hotelowym i szuka nowych możliwości inwestycyjnych na tym rynku.
- Dotychczas hotele działały w oparciu o umowy franczyzowe lub kontrakty na zarządzanie...
I nadal zdecydowana większość hoteli będzie działała na takich zasadach. Na rynku pojawiły się jednak sieci hotelowe, które oferują długoletni bezpośredni najem nieruchomości. Jest to bardzo atrakcyjna formuła dla inwestorów i deweloperów, ponieważ przerzuca w całości ryzyko operacyjne prowadzenia hotelu na operatora. Właściciel otrzymuje przez 20-25 lat stały czynsz najmu, niezależnie od koniunktury na rynku hotelowym.
Jakie są perspektywy rozwoju rynku? Czy należy spodziewać się znacznego wzrostu liczby transakcji w tym segmencie?
- Rynek najmu hoteli w Polsce dopiero się tworzy. Część nieruchomości sprzedawana będzie na tzw. forwardzie (na wczesnych etapach inwestycji), część po wybudowaniu. W ciągu najbliższych 12-18 miesięcy spodziewam się większej liczby transakcji hotelami na umowach najmu. Popyt na tego typu produkty inwestycyjne jest duży, spora liczba inwestorów, głównie z Europy i Azji, czeka na pierwsze projekty będące przedmiotem transakcji, a stopy zwrotu powinny być zbliżone do stóp uzyskiwanych za najlepsze projekty biurowe.
Więcej informacji na stronie propertynews.pl
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze