Barszcz: Musi powstać dodatkowo milion mieszkań

Aby Polska osiągnęła do 2030 r. poziom średniej unijnej ws. dostępności mieszkań, musi powstać prawie 1 mln lokali ponad to co buduje rynek - ocenił szef PFR Nieruchomości Mirosław Barszcz. Dodał, że to koszt ok. 300 mld zł, dlatego bez inwestorów prywatnych wykonanie planu nie będzie możliwe.

Zgodnie z Narodowym Programem Mieszkaniowym w 2030 r. mamy "dobić" do średniej unijnej dot. dostępności mieszkań dla obywateli. Zgodnie z programem w 2030 r. liczba mieszkań przypadająca na 1 tys. mieszkańców w Polsce ma wzrosnąć do 435. Obecnie to ok. 380 mieszkań; w 2014 r. było to 363.

Prezes PFR Nieruchomości podkreślił, że Polska zajmuje drugie miejsce od końca w Europie, jeśli chodzi o dostępność mieszkań.

- Jeżeli myślimy poważnie, by zrealizować cel założony w Narodowym Programie Mieszkaniowym, musimy dać dodatkowy impuls inwestycyjny na rynku, by powstało dodatkowych milion mieszkań ponad to co buduje rynek, a szacunki pokazują, że do 2030 r. rynek zbuduje ok. 2 mln mieszkań - wskazał Barszcz.

Reklama

Zwrócił ponadto uwagę, że ten dodatkowy milion mieszkań, biorąc pod uwagę średnie ceny za mieszkanie, będzie kosztować ok. 300 mld zł.

- To nie są pieniądze, które można znaleźć w budżecie, takiego ciężaru nie udźwigną też samorządy. Bez inwestorów prywatnych wykonanie tego planu nie jest możliwe - ocenił szef PFR.

Barszcz zaznaczył, że program Mieszkanie Plus to nie tylko budowa mieszkań na wynajem z możliwością dojścia do własności. - Działamy na zasadach komercyjnych - budujemy przy wykorzystaniu funduszy inwestycyjnych. Przez Mieszkanie Plus chcemy zaktywizować rynek i inwestorów prywatnych, pokazać im, że jest to dobry sposób na zarabianie pieniędzy. Jeżeli tego rodzaju inwestycje będą w stanie generować zysk, chociażby nieco wyższy niż lokata bankowa, to może być ona atrakcyjna. Pokazuje to zresztą już dziś powszechny trend - kupowanie mieszkań na wynajem przez prywatnych inwestorów - ocenił.

Według szefa PFR Nieruchomości rozwiązaniem jest wprowadzenie tzw. REIT-ów (Real Estate Investment Trust), czyli spółek lub funduszy inwestycyjnych, które inwestują na rynku nieruchomości komercyjnych na wynajem.

Projekt w tej sprawie był procedowany w poprzedniej kadencji Sejmu lecz utknął po pierwszym czytaniu. Zakładał on wprowadzenie na polski rynek FINN-ów (Firm Inwestujących w Najem Nieruchomości). FINN-ami miały być spółkami akcyjnymi, notowanymi na giełdzie, które miałby mieć przynajmniej 50 mln zł kapitału. Zgodnie z projektem miały ona uzyskiwać przychody z najmu co najmniej pięciu nieruchomości mieszkalnych i regularnie wypłacać dywidendę.

Projekt przewidywał ponadto, że w FINN-y mogły też inwestować prywatne osoby. Ustawa nie przewidywała jednak, by FINN-y zajmowały się działalnością deweloperską.

Szef PFR Nieruchomości dodał, że w ciągu ostatnich miesięcy spotkał się z potencjalnymi inwestorami, którzy chcą wejść na polski rynek z podobnym produktem jakim jest Mieszkanie Plus. - Nie chcą celować w klienta premium, a raczej w rynek klasy średniej - podsumował.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | domy | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »