Chcesz sprzedać nieruchomość bez podatku, musisz poczekać
Dobór właściwej daty sprzedaży nieruchomości może uchronić przed koniecznością zapłacenia podatku lub renty planistycznej. Oszczędność może być bardzo duża. Kluczowy jest moment nabycia nieruchomości.
Decydując się na sprzedaż nieruchomości należy dobrze zaplanować datę jej upłynnienia. Okazuje się bowiem, że możliwe jest uniknięcie kilku podatków i opłat jeżeli zachowa się terminy zwolnień. Warto więc zwrócić uwagę na regulacje podatkowe odnośnie sprzedaży nieruchomości jak również ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
W obecnym stanie prawnym funkcjonują aż trzy systemy rozliczania podatku od sprzedaży nieruchomości. Zastosowanie jednego z nich uzależnione jest od daty nabycia nieruchomości, przy czym przez nabycie ustawodawca rozumie zarówno zakup nieruchomości jak i nieodpłatne otrzymanie w drodze darowizny, zamiany, zniesienia współwłasności lub spadku.
Oprócz ulg i zwolnień, łączną dla wszystkich systemów rozliczeń z urzędem skarbowym jest zasada braku podatku od sprzedaży nieruchomości po upływie pięciu lat podatkowych od daty nabycia nieruchomości. Oznacza to, że fiskus nie pobierze za 2010 rok, żadnego podatku od sprzedaży nieruchomości nabytych przed 1 stycznia 2005 roku.
Ile więc można zaoszczędzić czekając? Fiskus do opodatkowania sprzedaży nieruchomości stosuje dwie stawki i podstawy opodatkowania. Dla nieruchomości nabytych przed 2007 rokiem obowiązuje 10 proc. przychodu z odpłatnego zbycia, dla pozostałych transakcji sprzedaży jest to 19 proc. dochodu (różnica między przychodem i kosztami).
Maksimum 19 proc. wartości nieruchomości można zaoszczędzić korzystając z tzw. "ulgi meldunkowej" (w sytuacji, gdy nie ma kosztu nabycia). Prawo do niej przysługuje osobom, które nabyły nieruchomość w roku 2007 lub 2008 oraz były zameldowane w danej nieruchomości przez okres minimum 12 miesięcy przed datą sprzedaży. Nie ma tu znaczenia czy zbywca był zameldowany w nieruchomości w momencie sprzedaży. Ważne jest jedynie aby okres zameldowania był nie mniejszy niż 12 miesięcy i dotyczył czasu przed zbyciem nieruchomości.
Także gmina może żądać od sprzedawcy wniesienia opłaty - renty planistycznej. Stanie się tak, jeżeli dla danego obszaru zostanie uchwalony lub zmieniony plan miejscowy w wyniku czego zmieni się przeznaczenie gruntu i wzrośnie wartość nieruchomości. Maksymalna stawka renty planistycznej to 30 proc. Podstawą do jej obliczenia jest natomiast wzrost wartości nieruchomości wywołany zmianą przeznaczenia gruntu. Gmina może żądać zapłacenia renty planistycznej jeżeli do sprzedaży dojdzie w okresie pięciu lat od daty wejścia w życie nowego planu miejscowego.
Bartosz Turek
