ZBP: W I kwartale wzrost liczby kredytów mieszkaniowych o 20 proc.

W I kwartale 2017 roku banki udzieliły o 20 proc. kredytów hipotecznych więcej niż poprzednich trzech miesiącach. To jednak głownie zasługa dobiegającego końca Programu MdM i w kolejnych kwartałach takich wyników już raczej nie będzie.

W okresie od stycznia do marca klienci podpisali łącznie 50,2 tys. umów o kredyt mieszkaniowy, czyli o blisko 20 proc. więcej w porównaniu do poprzedniego kwartału. Łączna kwota nowo udzielonych kredytów przekroczyła lekko 11 mld zł, co oznacza, że wzrosła o 12,6 proc. w porównaniu do wcześniejszego kwartału - wynika z raport AMRON-SARFiN opublikowanego przez Związek Banków Polskich. Znaczący wzrost zarówno liczby umów jak i kwot nowych kredytów mieszkaniowych to konsekwencja szczególnie wysokiego popytu na dopłaty w ramach dobiegającego końca Programu MdM.

Reklama

Po tym jak 1 stycznia odblokowano pozostałe 50 proc. zarezerwowanej puli, ruszyła kolejna lawina wniosków. Zainteresowanie było tak duże, że przyjmowanie wniosków o dopłaty na 2017 rok wstrzymano 31 stycznia, a już 7 kwietnia również pieniądze z puli na 2018 rok zostały zablokowane.

W efekcie, w ramach tego programu, od stycznia do końca marca zaakceptowano 18 098 wniosków o dopłatę na kwotę 511,5 mln zł. Pomimo podwyższenia poziomu wymaganego wkładu własnego do co najmniej 20 proc. w 2017 roku, nadal największą popularnością cieszyły się kredyty mieszkaniowe o wskaźniku LtV powyżej 80 proc. (relacja kwoty kredytu do wartości nieruchomości) - w I kwartale 2017 roku stanowiły one ponad 44 proc. wszystkich nowo udzielonych.

Jednocześnie odnotowano spadek średniej kwoty zaciąganego kredytu mieszkaniowego, bo była ona niższa o ponad 14 tys. zł w porównaniu do poprzedniego kwartału i wyniosła 218 tys. zł.

Dobre wyniki odnotowali deweloperzy, którzy zapowiadają kolejny rekordowy rok. A to dlatego, że niezależnie od klientów banków przychodzących po kredyt na nowe mieszkanie, coraz liczniej pojawiają się inwestorzy zdolni sfinansować zakup mieszkania za gotówkę. O ile wzrost akcji kredytowej w pierwszym kwartale wywołany został wznowieniem dostępności środków z programu rządowego, to coraz więcej osób kupno mieszkania za gotówkę traktuje jako długoterminową lokatę kapitału.

- Polacy nadal zakup nieruchomości uważają za najbezpieczniejszą formę długoterminowego inwestowania, być może nawet jako element zabezpieczenia emerytalnego. Nie są to więc zakupy o charakterze spekulacyjnym, bo trudno liczyć na szybki wzrost cen mieszkań w najbliższych latach - ocenia Jacek Furga, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych Związku Banków Polskich.

W stosunku do I kwartału 2016 roku liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła aż o ponad 42 proc., liczba rozpoczętych budów o prawie 29 proc., natomiast liczba mieszkań oddanych do użytkowania - o 8 proc. Zapobiega to wzrostowi cen na rynku pierwotnym, a wymogi cenowe ustalone w Programie "MdM" powodowały nawet incydentalne obniżki cen transakcyjnych.

W I kwartale 2017 roku zanotowano nieznaczny wzrost średniej jednostkowej ceny transakcyjnej w trzech spośród ośmiu badanych aglomeracji, tj. w Warszawie, w Krakowie oraz we Wrocławiu, odpowiednio o 132, o 21 i o 20 zł/m2 w porównaniu do poprzedniego kwartału. W pozostałych badanych miastach zaobserwowano niewielkie spadki - największy w Łodzi - o 169 zł/m2 i w Gdańsku - o 126 zł/m2.

mn

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | nieruchomości | kredyt hipoteczny | kredyty mieszkaniowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »