Szerszy krąg spadkobierców

Prawo do spadku z mocy ustawy będą mieli również dziadkowie i pasierbowie. Rodzeństwo będzie mogło dziedziczyć dopiero po rodzicach, a nie razem z nimi. Zamiast zachowku rodzice otrzymają uprawnienia o charakterze alimentacyjnym.

Profesor Maksymilian Pazdan, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego i współtwórca projektu nowelizacji kodeksu cywilnego, uważa, że jeśli żyją rodzice spadkodawcy powinni oni wyprzedzać w dziedziczeniu rodzeństwo i zstępnych rodzeństwa

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego zakończyła prace nad projektem zmian w kodeksie cywilnym dotyczącym prawa spadkowego. Zaproponowano w nim rozszerzenie kręgu spadkobierców ustawowych o dziadków i pasierbów spadkodawcy. Obowiązujący kodeks ogranicza krąg spadkobierców ustawowych do: małżonka, zstępnych spadkodawcy, jego rodziców, rodzeństwa i zstępnych rodzeństwa. W razie braku tych osób, majątek dziedziczy gmina ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy.

Babcia bez mieszkania

- Zdarzyło się, że w trakcie wypadku zginęli rodzice, a po trzech miesiącach wskutek odniesionych obrażeń - ich jedyne małoletnie dziecko. Po dziecku tym - według obowiązujących przepisów - dziedziczy gmina. Babcia, która mieszkała razem z małżeństwem i wnukiem - po ich śmierci nie miała prawa do spadku - tłumaczy konieczność zmian prof. Maksymilian Pazdan, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego i współtwórca projektu.

Na konieczność zmian w prawie cywilnym zwrócił też uwagę Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości. Jego zdaniem porządek prawny, według którego spadek dziedziczy gmina lub Skarb Państwa przed stosunkowo bliskimi członkami rodziny zmarłego, w niedostateczny sposób chroni konstytucyjne prawo dziedziczenia. Nie uwzględnia też dobra rodziny w polityce społecznej i gospodarczej państwa, co - zdaniem RPO - jest powinnością wynikającą z art. 71 konstytucji.

Pasierb przed dziadkiem

W projekcie nowelizacji kodeksu cywilnego zaproponowano, by dziadkowie spadkodawcy mogli dziedziczyć jego majątek. Będą mieli do tego prawo, jeśli spadkodawca nie pozostawił małżonka i nie żyją rodzice spadkodawcy oraz brak jest ich zstępnych. Jeśli któryś z dziadków nie będzie chciał lub nie będzie mógł dziedziczyć - jego udział przypadnie jego zstępnym. W ten sposób do spadku będzie mogło być powołane rodzeństwo rodziców: wujkowie, ciocie, stryjkowie.

Wraz z dziadkami do dziedziczenia mają być dopuszczeni pasierbowie spadkodawcy. Pasierbowie wyprzedzaliby w dziedziczeniu dziadków. Gdyby spadkodawca nie pozostawił zstępnych i małżonka - dziedziczyliby po połowie z jego rodzicami lub ich zstępnymi. Gdyby rodzice spadkodawcy już nie żyli i nie pozostawiliby zstępnych - pasierbowie będą dziedziczyli razem z dziadkami po połowie spadku. Pasierbom przypadnie cały majątek - jeśli spadkobierca nie pozostawi małżonka i innych krewnych.

- Coraz częściej zdarza się, że dziecko z poprzedniego związku wychowuje się w nowym związku. W tej nowej rodzinie następuje tak daleka integracja, że te więzi małżonka rodzica są prawie takie jak z własnymi dziećmi. Jednak propozycja dopuszczenia pasierbów do dziedziczenia może wydać się kontrowersyjna - mówi Robert Zegadło, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.

Zdarza się, że spadkobiercy mieszkają w różnych częściach świata, nie utrzymując ze sobą kontaktu. Zdaniem prawników nie powinno być to przeszkodą w ustaleniu uprawnionych do dziedziczenia.

- Dzięki nowoczesnym technologiom i mediom odszukiwanie dalszych spadkobierców stało się prostsze i tańsze - mówi Bartosz Grohman z kancelarii White & Case.

Gmina lub Skarb Państwa dziedziczyliby, tylko gdyby nie udało się ustalić pozostałych spadkobierców - krewnych i pasierbów. Rodzeństwo po rodzicach

Zmianie ulegnie również mechanizm dziedziczenia. Teraz rodzeństwo dziedziczy obok małżonka i rodziców. Małżonek otrzymuje połowę spadku - drugą połowę rodzeństwo i rodzice - z tym że udział spadkowy każdego z rodziców wynosi jedną czwartą tej połowy.

Według projektu nowelizacji kodeksu cywilnego - rodzeństwo mogłoby dojść do spadku tylko w miejsce rodziców, czyli po ich śmierci.

- Jeśli żyją rodzice spadkodawcy, powinni oni wyprzedzać w dziedziczeniu rodzeństwo i zstępnych rodzeństwa. Rodzice z reguły znajdują się w wieku, który sprawia, że ich szanse zarobkowe są coraz mniejsze. Po śmierci dziecka na pomoc z jego strony nie mogą już liczyć. Poza tym to oni zapewnili mu wykształcenie, pośrednio więc przyczynili się do powstania jego aktywów spadkowych - uzasadnia zmianę prof. Maksymilian Pazdan.

Zachowek nie dla ojca

Ograniczeniu ulegnie krąg osób uprawnionych do zachowku. Dziś uprawnienie to przysługuje zstępnym spadkodawcy, małżonkowi i rodzicom. Jeśli osoby te są trwale niezdolne do pracy, albo jeśli zstępny uprawniony jest małoletni - przysługuje im dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym, a w innych przypadkach połowa wartości tego udziału.

W projekcie pozbawiono tego uprawnienia rodziców. Zamiast zachowku uzyskaliby uprawnienie o charakterze alimentacyjnym. Gdyby na mocy testamentu spadek przypadł spadkobiercy nie obciążonemu obowiązkiem alimentacyjnym wobec nich będą oni mogli - jeśli znajdują się w niedostatku - żądać od spadkobiercy środków utrzymania w stosunku do swoich potrzeb i do wartości jego udziału spadkowego.

- Gdyby na skutek mało przemyślanych decyzji ich dziecka nie zostali uwzględnieni w testamencie, a znajdowali się w trudnej sytuacji życiowej, będą mieli jakąś deskę ratunku - mówi prof. Pazdan.

Projektodawcy pozostawili pierwszeństwo swobodzie testowania spadkodawcy uzasadniając, że to on stworzył majątek i ma prawo nim dysponować.

Reklama

Teresa Siudem

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: kręgi | gmina | Razem | dziadkowie | spadkobierca | rodzice | majątek | rodzeństwo | uprawnienia | krąg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »