​W 2023 roku zapłacimy wyższe podatki. Korzyści z obniżki stawek topnieją w oczach

W 2023 roku zapłacimy wyższe podatki dochodowe mimo, że stawki podatkowe i progi się nie zmienią. Jednak wysoka inflacja i goniące ją płace powodują, że 9-proc. składkę zdrowotną płacimy od rosnących kwot, a kwota wolna oraz drugi próg nie zostały zwaloryzowane.

Przypomnijmy, że w wyniku wejścia w życie od lipca ubiegłego roku Polskiego Ładu 2.0  wprowadzona została 30 tys. kwota wolna od podatku, drugi próg podatkowy został podwyższony z 85 528 do 120 tys. zł, przy jednoczesnej obniżce pierwszej stawki podatku z 17 do 12 proc.

Brak waloryzacji dokuczliwy przy wysokiej inflacji

Wcześniej kwota wolna oraz pierwszy próg przez lata były zamrożone i mimo wzrostu płac nie były podnoszone (wyjątkiem było zwiększenie kwoty wolnej z 3 do 8 tys. zł, ale tylko dla najmniej zarabiających). Przy wejściu w życie głośnej reformy zwanej Polskim Ładem również nie wprowadzono automatycznego mechanizmu urealniającego obie te kwoty. Ma to znaczenie zwłaszcza teraz czyli w sytuacji wysokiej inflacji, za którą próbują gonić płace.

Reklama

- W 2023 zapłacimy efektywnie wyższe podatki niż w ubiegłym roku. Potwierdzają to nawet założenia ustawy budżetowej, bo mimo historycznej - jak podkreśla rząd - obniżki podatków wprowadzonej w ubiegłym roku, na 2023 roku wpływy budżetowe z PIT mają wynieść 78,4 mld zł podczas gdy w ubiegłym roku miało to być łącznie 69 mld zł (nie ma jeszcze wykonania za cały rok) czyli zapłacimy 9 mld zł więcej podatku PIT. Oczywiście inflacja zawsze sprawia, że płacimy wyższe podatki i zdecydowanie sprzyja ona fiskusowi, ale to oznacza, że dla podatników korzyści z ubiegłorocznej obniżki szybko spadają - mówi Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton.

Jak zaznacza eksperta, wprawdzie w ustawie o PIT mamy art. 27, gdzie jest zapis, że w odniesieniu do kwoty zmniejszającej podatek, która wynosi 3600 zł czyli tej, w której jest zaszyta tzw. kwota wolna, wysokość dla pierwszego podziału skali podlega weryfikacji przez ministra finansów, ale jest on do tego zobligowany tylko wówczas, gdyby kwota minimum egzystencji była wyższa niż kwota wolna od podatku.

- Na to nakłada się jeszcze konieczność zapłaty składki zdrowotnej, która trzeba zapłacić od 1 zarobionej złotówki i to oznacza, że tak naprawdę nie mamy kwoty wolnej, a jej charakterystyka jest taka, że jest ona podatkiem a nie składką - mówi Samborska.

W 2023 zapłacimy wyższy podatek dochodowy

Co więcej wychodzi na to, że osoby uzyskujące dochody na poziomie płacy minimalnej wpadną już w pierwszy próg i oprócz składki zdrowotnej będą płacić również PIT.

-  Od stycznia 2023 płaca minimalna rośnie z 3010 zł do 3490 zł, a od lipca do 3600 zł. Przy płacy minimalnej jaka była w 2022 roku podstawa opodatkowania była poniżej 30 tys. zł czyli taka osoba nie płaciła podatku dochodowego, a od stycznia już go zapłaci, co prawda 370 zł, a po wzroście od lipca 513 zł. Nie są to duże kwoty, ale już nieaktualna będzie narracja rządu, że osoby o najniższych dochodach po reformie nie płacą podatku - podkreśla Małgorzata Samborska.

Przy 6480 zł wynagrodzenia brutto (średnia w trzecim kwartale) zapłacimy 4092 zł PIT i dodatkowo ponad 6 tys. składki zdrowotnej. 

Porównajmy podatki dla płacy średniej krajowej ze stycznia 2022 i z listopada 2022. 

Dla kwoty ze stycznia 2022 czyli 6064 zł, podatek wynosi 3 575 zł; a składka zdrowotna: 5,6 tys.

Dla porównania, dla średniego wynagrodzenia z listopada 2022 r. czyli 6857 zł, podatek  wynosi 4561 zł, a składka zdrowotna 6,4 tys. zł. Z kolei dla przyjmowanego w ustawie budżetowej do wyznaczenia limitu składek na ZUS (czyli tzw. 30 krotności) przeciętnego prognozowanego średnie wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2023 r. założonego na poziomie 6935 zł, podatek wyniesie 4657, a do tego trzeba zapłacić 6462 zł tzw. składki zdrowotnej.  

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »