Nie daj się zrobić w "słupa". Jak działają karuzele VAT?

Ofiarami lub nieświadomymi członkami karuzeli VAT, często prowadzonymi przez zorganizowane grupy przestępcze, padają bezrobotni, studenci a nawet emeryci. Bywa, że w proceder uwikłani są także legalnie działający przedsiębiorcy. Często nie zdają sobie sprawy, że stali się częścią przestępczej spirali, nakierowanej na wyłudzenie pieniędzy od państwa. Gdyby zredukować lukę VAT w Polsce można by zbudować ponad 900 kilometrów autostrad, 97 szpitali, zafundować emeryturę dla ponad 1,5 mln osób przez cały rok albo zakupić 1,3 mld książek.

Wpaść w spiralę przestępczej machiny, na której państwo polskie traci mld zł rocznie, można - upraszczając sprawę - na dwa sposoby: albo zostać "słupem", albo "buforem". Konsekwencje zarówno finansowe, jak i prawne - mogą być dotkliwe, brak wiedzy nie zwalnia niestety nikogo z odpowiedzialności za popełnione czyny. Dlatego tym bardziej należy zrozumieć, jak karuzele VAT działają, by móc skutecznie im przeciwdziałać.

Państwo traci miliardy

Skala wyłudzeń VAT sięga ok. 40-50 miliardów złotych. Co roku "skarbówka" próbuje walczyć z karuzelami podatkowymi. Proces ten jednak przypomina starcie z hydrą: po zdemaskowaniu jednego przestępczego łańcucha, w jego miejsce wyrastają kolejne.

Reklama

Gdy tylko uda się uszczelnić jedną branżę (np. w ramach "pakietu paliwowego" uszczelniono system sprzedaży benzyny i oleju napędowego; został on wprowadzony w sierpniu zeszłego roku i zablokował działania z wykorzystaniem typowego oszustwa w tej branży, czyli przywozu paliw z pominięciem zapłaty podatku VAT), oszuści natychmiast przenoszą się do drugiej. Rynek przestępczy ciągle się zmienia, dostosowując do nowych regulacji. Jeśli coś staje się zbyt oczywiste i znane kontrolerom, to szybko dochodzi do zmiany strategii, wykorzystywanych mechanizmów, czy ogólnego sposobu działania.

Branże na karuzeli VAT

Towar, którym obracają przestępcy może być dowolny - od telefonów komórkowych po sztabki złota. Trzeba jednak podkreślić, że są sektory szczególnie narażone na ryzyko działania karuzeli VAT-owskiej. To m.in. branża elektroniczna (telefony komórkowe, dyski, konsole, itp.), paliwowa, obrót stalą, metali nieżelaznych i szlachetnych (np. złoto), spożywcza (kawa, herbata, cukier, napoje), wyrobów chemicznych (kosmetyki, perfumy, tworzywa sztuczne) lub tworzyw sztucznych. Najlepiej, jeśli dane produkty cechują się wysoką wartością dodaną.

Luka VAT w Polsce rośnie, co potwierdzają dane międzynarodowych instytucji, w tym Komisji Europejskiej. Bezpośrednio traci na tym Skarb Państwa, pośrednio wszyscy Polacy. Chociaż przeliczać lukę VAT na możliwości inwestycyjne, które można by poczynić za pieniądze z wyłudzeń, nie ma większego sensu, bo w pełni nie uda się wyeliminować szarej strefy, to jednak dzięki temu jesteśmy w stanie pokazać skalę przestępstwa. Tym samym, gdyby zredukować lukę VAT w Polsce (całkowicie, co jest działaniem mało prawdopodobnym), można by zbudować ponad 900 kilometrów autostrad, 97 szpitali, zafundować emeryturę dla ponad 1,5 mln osób przez cały rok albo zakupić 1,3 mld książek.

Codziennie na działaniu karuzeli VAT Skarb Państwa traci co najmniej 27 milionów złotych.

Jak działają karuzele VAT

Karuzele VAT oparte są de facto o prosty mechanizm. Podstawą do ich powstania i wykorzystania przez grupy przestępcze jest skomplikowane prawo podatkowe i jego niejasne zapisy.

Metody wyłudzania VAT można podzielić na dwie grupy: dotyczące podatku należnego (w tym fikcyjny wywóz towarów do krajów UE, sfałszowany przedmiot wywozu i jego wartość, zaniżanie podatku należnego itd.) oraz te dotyczące podatku naliczonego i jego zwrotu ( w tym np. wystawienie faktur na czynność - sprzedaż, dostawę - która nie miała w ogóle miejsca, faktury wystawione przez podmiot fikcyjny, czynność pozorna ukrywająca prawdziwe/ukryte zdarzenie, itp.).

Co to oznacza? Oszukiwać można co najmniej na dwa sposoby; wykorzystując w tym celu faktury wystawione legalnie przez przedsiębiorcę-słupa bądź podrobione.

"Słupami" zostają zarówno osoby fizyczne, jak i osoby prawne, zarejestrowane jako przedsiębiorcy. Podmiot taki figuruje na fakturach zakupu, jak i sprzedaży, nie dokumentujących faktycznych zdarzeń gospodarczych. Celem takiego działania jest wystawienie przez "słupa" faktury z podatkiem VAT i niezapłacenie tego podatku do urzędu skarbowego. Kontrola skarbowa coraz częściej spotyka się z osobami wciągniętymi do zorganizowanej grupy przestępczej, której głównym celem jest wyłudzenie podatku VAT.

Sposobów na oszustwo jest wiele. Zakłada się firmy na czyjeś dane, wykorzystując w tym celu naiwność niektórych osób lub kradnąc ich tożsamość (kradzież dowodu). Podrabia się pieczątki, podaje nieprawdziwe dane, nakłania postronne osoby, by założyły spółkę, podpisywały spreparowane dokumenty itp.

Nie daj się wciągnąć

Karuzela VAT-owska to nic innego jak łańcuch spółek, które łączy obrót fikcyjnym towarem. W praktyce obracają tylko fakturami, bez realnego przekazywania produktów, które są wykazane na fakturach. Istotą VAT w dużym uproszczeniu jest konieczność odprowadzenia do fiskusa podatku od wytworzonych/sprzedanych towarów, pomniejszonego jednak o wartość VAT innych towarów i usług wykorzystanych w procesie produkcji (od których VAT powinien odprowadzić ich producent). Tak dzieje się w normalnym obrocie gospodarczym. To właśnie różnice w oprocentowaniu różnych produktów sprawiają, że przestępcy próbują należny VAT wyłudzić. Grupy takie wykorzystują tę zasadę nie produkując, ani nie sprzedając żadnych towarów czy usług. Obracają tylko fikcyjnymi fakturami. W tym celu potrzebują jednak firm, które fikcyjny obrót fakturami będą generować. Te uczestniczące w karuzeli VAT najczęściej rejestrowane są na podstawione osoby (słupy), niejednokrotnie bezdomnych lub emerytów, którzy za obietnicę dodatkowe zarobku, często godzą się na dołączenie do mechanizmów przestępczych. Często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. A te mogą być ogromne. Jeśli dana transakcja będzie uznana za fikcję, to i tak osoba, która wystawiła fakturę, będzie musiała zapłacić VAT. Jest to zgodne z artykułem 108. Ustawy o podatku od towarów i usług, który brzmi: "W przypadku, gdy osoba prawna, jednostka organizacyjna nie mająca osobowości prawnej lub osoba fizyczna wystawi fakturę, w której wykaże kwotę podatku, jest obowiązana do jego zapłaty. Powyższy przepis stosuje się odpowiednio w przypadku, gdy podatnik wystawi fakturę, w której wykaże kwotę podatku wyższą od kwoty podatku należnego".

Bartosz Bednarz

Sprawdź: PROGRAM PIT 2016

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wyłudzenie pieniędzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »