Fala bezrobocia zalewa Europę
Europejskie rynki pracy coraz bardziej odczuwają skutki światowego kryzysu gospodarczego.
Od połowy 2008 roku w całej Unii Europejskiej można zaobserwować systematyczny wzrost stopy bezrobocia. W okresie od stycznia 2008 do marca 2009 Wspólnocie przybyło około 3,9 miliona nowych bezrobotnych.
Wśród krajów członkowskich UE najtrudniejsza sytuacja panuje w Irlandii, Hiszpanii, na Litwie, Łotwie i Estonii. W Irlandii krach na rynku nieruchomości pociągnął za sobą całą gospodarkę.
W okresie od stycznia 2008 do marca 2009 stopa bezrobocia wzrosła z 4,7 proc.do 10,6 proc. Podobny los spotkał Hiszpanię, gdzie zastój w budownictwie wywołał lawinę zwolnień w kolejnych sektorach. W marcu 2009 roku bez pracy pozostawało 17,4 proc. aktywnych zawodowo Hiszpanów.
Tak wysokiego wskaźnika nie notowano w tym kraju od listopada 1996 roku. W najtrudniejszej sytuacji makroekonomicznej znajdują się jednak 3 republiki bałtyckie. Na Litwie między czerwcem 2008 a marcem 2009 roku odsetek bezrobotnych wzrósł ponad trzykrotnie, z 5,1 proc. do 15,5 proc.
W tym samym okresie na Łotwie stopa bezrobocia zwiększyła się z 6,4 proc. do 16,1 proc. Z kolei w Estonii natężenie bezrobocia w marcu 2009 kształtowało się na poziomie 11,1 proc.
Światową recesję odczuwają przedsiębiorstwa reprezentujące niemal wszystkie sektory gospodarki. Pod względem skali zwolnień wyróżniają się jednak firmy z branży motoryzacyjnej i finansowej. Konieczność przeprowadzenia redukcji etatów zapowiedziała większość producentów samochodów, a także ich kooperanci.
Usługi finansowe i bankowość to druga z branż, w których dokonano największych zwolnień. Z informacji przekazanych przez Międzynarodową Organizację Pracy wynika, że pomiędzy sierpniem 2007 a lutym 2009 roku w bankowości i finansach na całym świecie pracę straciło około 325 tysięcy osób.
W całej Europie w 2008 roku zatrudnienie w sektorze usług finansowych zmniejszyło się o 423,3 tysięcy w porównaniu do roku poprzedniego.