Niania na Wyspach
Brytyjczycy na opiekę nad dziećmi wydają nawet jedną trzecią zarobków. To znaczy, że wciąż intensywnie poszukują niań. Czy Polki również mają szansę zarobić, opiekując się dziećmi Wyspiarzy?
Z raportu organizacji "Save the Children" i "Daycare Trust" wynika, że Anglicy na opiekę nad dzieckiem wydają co miesiąc tyle samo, co na mieszkanie czy jedzenie. Kariery rodziców zależą często w dużym stopniu od tego, czy mają zaufaną osobę do opieki nad dziećmi w czasie pracy. W dodatku przyrost naturalny w UK jest dwukrotnie wyższy niż średnia europejska, a towarzyszy mu wzrost cen żłobków i przedszkoli. Nic dziwnego, że coraz więcej Brytyjczyków szuka sprawdzonej opiekunki.
Brytyjscy rodzice oczekują zwykle od osoby mającej zajmować się ich dziećmi odpowiednich kwalifikacji i referencji. Na szczęście dla potencjalnych niań nie chodzi tu o ukończone studia pedagogiczne i długą listę pochwał od poprzednich pracodawców, a jedynie o znajomość prawidłowej opieki nad dziećmi i zasad pierwszej pomocy. Takie umiejętności może potwierdzić Council for Awards in Children's Care and Education (CACHE), który wydaje certyfikaty dotyczące opieki nad dziećmi w różnym wieku: od 3 miesięcy do 19 lat. Kursy CACHE rozpoczynają się co kilka miesięcy i najczęściej trwają pół roku lub rok. Całość kosztuje kilkaset funtów i dodatkowe 50 funtów za potwierdzenie niekaralności (co zawsze jest wymagane przez rodziców szukających idealnej niani). To świetna droga do znalezienia pracy dla osób niemających żadnego doświadczenia związanego z dziećmi lub wybierających się na studia pedagogiczne. Dla opiekunki "z doskoku" może to być jednak za duże obciążenie.
Opiekunka mieszkająca z rodziną to dobre rozwiązanie zarówno dla pracodawców, jak i dla niań - szczególnie tych młodszych, którym zależy na poznaniu kultury danego kraju i darmowym zakwaterowaniu bardziej niż na oszałamiających zarobkach. Na rynku działa wiele agencji au pair, a wyborowi najlepszej warto poświęcić sporo uwagi. Niektóre poza pracą, wyżywieniem i zakwaterowaniem oferują dni wolne, a nawet możliwość ukończenia kursu językowego na miejscu. Nianie często wspominają pracę w nich z sentymentem, a nierzadko nawiązują przyjacielskie czy zawodowe relacje, które wykraczają poza czas trwania kontraktu. Mniej sprawdzone agencje mogą wysłać nianię "w ciemno" na 6 lub 12 miesięcy do rodziny, która będzie wymagać 24-godzinnej opieki nad dzieckiem i domem, nieoferując wiele w zamian. Przed tymi drugimi ostrzegają się na forach internetowych byłe pracownice, które podpowiadają, jak zminimalizować ryzyko rozczarowania: radzą sceptycznie podchodzić do agencji mających małe wymagania i krótki proces rekrutacji (istnieje ryzyko, że tak samo nieuważnie dobierają rodziny mające gościć au pair) oraz takich, które nie kontaktują potencjalnej niani z pracodawcami przed wyjazdem i nie potrafią podać informacji na temat rodziny (adres, telefon, liczba dzieci, zakres obowiązków). Największe zapotrzebowanie na au pair miało miejsce dekadę temu. Dziś łatwiej znaleźć nianię w Anglii niż poszukiwać jej przez polskie agencje, a i większość dziewczyn woli wyjechać do pracy na własnych warunkach. Jednak wciąż istnieją rodziny, które traktują to jako ciekawą wymianę międzykulturową.
Podstawowe wymagania wobec niani to komunikatywna znajomość języka angielskiego, otwartość, kreatywność, a najczęściej również doświadczenie w pracy z dziećmi i brak nałogów. Dodatkowymi atutami są: wykształcenie kierunkowe, prawo jazdy czy znajomość innych języków obcych (np. rosyjskiego, francuskiego). Kontrakt trwa najczęściej 6 lub 12 miesięcy, a czasem dotyczy tylko okresu wakacyjnego. Wynagrodzenie au pair waha się od 200 do 600 funtów (1-3 tys. zł) miesięcznie (plus mieszkanie i wyżywienie). Niania "dojeżdżająca" (childminder) zarobi nawet 1,6 tys. funtów (8,2 tys. zł) miesięcznie, ale sama musi zadbać o zakwaterowanie. Przeciętny czas pracy opiekunki to 30-60 godzin tygodniowo, choć praca au pair będzie raczej bliższa górnej granicy. Niań poszukują też czasem polskie rodziny - wtedy znajomość angielskiego jest mniej istotna. Ogłoszeń należy szukać w lokalnej prasie i serwisach ogłoszeniowych. Duża część ofert dla niań dotyczy zatrudnienia w szarej strefie, ale na to rozwiązanie nie warto decydować się. Trudniej będzie wyegzekwować zakres obowiązków i wynagrodzenie, a niektóre nianie pracujące na czarno skarżą się na szykany ze strony pracodawców. Bezpieczniej wybrać opcję z ubezpieczeniem i jasnym zakresem obowiązków.
Sonia Grodek