Za minimalną pensję nie zajedziemy zbyt daleko
Ceny paliw na stacjach benzynowych z miesiąca na miesiąc biją kolejne rekordy. Ceny benzyny rosną niemal w całej Europie. Niemniej jednak tylko w Polsce kierowcy głośno protestują wyrażając swój sprzeciw wobec kolejnych podwyżek.
Na zachodzie kontynentu rosnące ceny benzyny nie budzą takich kontrowersji, nawet w przypadku osób otrzymujących najniższe wynagrodzenia. Powód? Zróżnicowanie płac w Europie.
Przeciętny kierowca w Luksemburgu za minimalne wynagrodzenie może zatankować 1325 litrów benzyny. W Irlandii jest to 923, a we Francji 862 litry popularnej "95". Dla porównania, Polak za najniższą pensję może wlać do baku jedynie 268 litrów paliwa.
Redakcja portalu