Ponad 20 tys. mniej mieszkań w budowie u deweloperów

Od początku roku deweloperzy rozpoczęli budowę prawie 30 proc. mniej mieszkań względem analogicznego okresu w ubiegłym roku – podaje GUS. Wyniki tylko za lipiec są jednak o 10 proc. wyższe niż w poprzednim roku.

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane dotyczące budownictwa mieszkaniowego w okresie styczeń-lipiec. W tym czasie oddano do użytkowania w Polsce 126,4 tys. mieszkań, z czego deweloperzy byli odpowiedzialni za budowę 73,6 tys. lokali, a inwestorzy indywidualni - 50,6 tys. lokali. Zmiany w tym zakresie są niewielkie w porównaniu do poprzedniego roku.

Reklama

Zgoła inaczej mają się budowy, ponieważ od początku roku rozpoczęto budowę 101,8 tys. mieszkań, czyli aż o 25,1 proc. mniej względem tego samego okresu w poprzednim roku. Z tego deweloperzy zaczęli realizować 57,2 tys. mieszkań, tj. o 28,4 proc. i 22,7 tys. lokali mniej niż przed rokiem.

Porównując jednak wyniki wyłącznie za lipiec, to rozpoczęto budowę o 10,4 proc. więcej lokali.

Jeśli chodzi o liczbę mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowlanego, to od stycznia do lipca wydano pozwolenia na budowę 131,1 tys. lokali mieszkalnych, tj. o 32,3 proc. mniej niż w 2022 roku. Deweloperzy otrzymali pozwolenia na budowę 85,6 tys. mieszkań, ale to nadal spadek względem poprzedniego roku o 35,4 proc.

Województwa mazowieckie, wielkopolskie i małopolskie w okresie styczeń-lipiec jak zwykle najbardziej zyskały w segmencie budownictwa mieszkaniowego. To tam oddano do użytkowania najwięcej mieszkań i rozpoczęto budowę największej ich liczby.

Artykuł sponsorowany

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »