UOKiK: 5 mln zł kary dla GetBack i 20 tys. zł dla Vex

Prezes UOKiK nałożył na firmy windykacyjne GetBack i Vex kary finansowe za naruszenie praw konsumentów przy egzekucji długów - poinformował w środę w komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kara dla GetBack wynosi 5 mln zł, a dla Vex 20 tys. zł.

Jak czytamy w komunikacie, do UOKiK wpływały skargi na dwie wrocławskie firmy windykacyjne - GetBack i Vex. "Jak wykazały postępowania UOKiK, odzyskiwanie długów przez firmy nie zawsze odbywało się to zgodnie z prawem" - napisano.

"Kara dla firmy GetBack wyniosła ponad 5 mln zł, natomiast dla firmy Vex 20 tys. zł. Obie decyzje nie są prawomocne" - podano w komunikacie.

UOKiK poinformował, że "postępowanie przeciwko praktykom windykacyjnym GetBack rozpoczęło się pod koniec 2016 r. Wątpliwości urzędu wzbudziło dziesięć praktyk związanych z windykacją należności. GetBack stosował przymus i presję, ponieważ wiele razy wysyłał wiadomości sms i dzwonił do dłużników. Spółka zlecała też komornikowi sądowemu przesyłanie dłużnikom wezwań do zapłaty, mimo że nie toczyło się żadne postępowanie egzekucyjne".

Reklama

"Urząd zakwestionował to, że GetBack, wiele razy kierował pozwy do sądu przeciwko temu samemu konsumentowi. Ponadto, windykator doliczał koszty sądowe do zadłużenia, mimo że sprawa nie była rozpatrywana przez sąd, lub gdy konsument wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, albo go uchylił. W związku z tym konsument został wprowadzony w błąd, co do wysokości długu" - podano.

W komunikacie dodano, że zastrzeżenia prezesa UOKiK wzbudził również fakt, że firma posługiwała się nazwami dla swojego wydziału: Rzecznik Praw Dłużnika lub Biuro Rzecznika Praw Dłużnika, co sugerowało, że jest to niezależna instytucja pomagająca konsumentom.

"Postępowanie przeciwko firmie Vex zostało wszczęte w listopadzie 2016 r. po skargach od osób, które czuły się zastraszone działaniami tej firmy" - czytamy dalej w komunikacie.

UOKiK podał, że "Vex kontaktuje się z sąsiadami, rodziną, pracodawcą i sołtysami bez zgody dłużnika. "Ponadto firma, kontaktując się z dłużnikami, nie podaje im pełnych informacji o wysokości długu, ani wyraźnie identyfikujących przedsiębiorcę, jakiemu zalegają ze spłatą. Konsument nie wie czy, w jakiej wysokości i wobec kogo jest zadłużony".

"Vex, aby zmusić konsumentów do zapłaty długu, wywiera na nich nacisk, który stanowi niedozwoloną agresywną praktykę rynkową. Wykorzystuje do tego różne metody. Wysyła do konsumentów wiadomości sms i e-maile, strasząc wizytą w późnych godzinach. Mogły się one odbywać od 7 do 21:45, również w Wigilię, czy Wielką Sobotę" - poinformował Urząd.

Cytowany w komunikacie prezes UOKiK Marek Niechciał podkreślił, że "długów trzeba dochodzić, ale nie można łamać praw konsumentów, naruszać ich prywatności i godności". - Każda wizyta w domu dłużnika musi się odbyć za jego zgodą. Nie można bez takiej zgody nachodzić kogoś w Wigilię, czy Wielką Sobotę, jak zapowiadali to pracownicy Vex - mówił.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »