Każdy dopłacił do kryzysu 10 tys. dolarów
Dotychczasowa pomoc rządów dla swoich gospodarek wyniosła w czasie kryzysu 10,8 bln USD. Najwięcej wydały Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Każdego obywatela rozwiniętych krajów kosztowało to w 2008 r. 10 tys. USD - oto wyliczenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Aby nie upadła jej gospodarka, Wielka Brytania wydała 94 proc. PKB, USA - 25 proc. PKB. Oznacza to 30 000 USD na osobę w Zjednoczonym Królestwie i 10 000 w USA. Szczęśliwie większość pomocy to rządowe gwarancje dla systemu bankowego i uda się je odzyskać.
Nie wszystkie jednak - prywatny sektor finansowy musiał odpisać ok. 4 bln USD (dwie trzecie z tej kwoty straciły banki Citigroup i Royal Bank of Scotland). Tylko 1,8 bln USD uda się odzyskać do budżetu. 4 bln USD to zyski sektora z ostatnich 10 lat. Ich powrót do poprzedniej kondycji może potrwać nawet kilka dekad. Za pięć lat zadłużenie rządu brytyjskiego wyniesie 1,4 bln funtów (w 2014 r. obsługa zadłużenia kosztować będzie więcej niż wynosi budżet na edukację i ochronę zdrowia), a amerykańskiego 10 bln USD. Zapłacą następne pokolenia.
Globalna gospodarka skurczy się w tym roku o 2,3 proc. co przekłada się już na rosnące bezrobocie. Przed recesją świat rósł w tempie 2 proc.
Krzysztof Mrówka
Czytaj również: