Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Polska wykłada 8 miliardów na stół

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Polska zdecydowała dofinansować Międzynarodowy Fundusz Walutowy kwotą 8 miliardów dolarów. Szefowa Funduszu Christine Lagard podziękowała władzom naszego kraju za wsparcie.

Dyrektor zarządzająca MFW Christine Lagarde wyraziła zadowolenie z powodu podjętego w czwartek zobowiązania władz polskich, aby wesprzeć Fundusz 6,27 mld euro. NBP poinformował, że decyzja w tej sprawie zapadnie po uzgodnieniu z MFW warunków umowy.

- Bardzo cieszy mnie dzisiejsze zobowiązanie władz polskich, aby wesprzeć MFW 6,27 mld euro. Jest to część wspólnych działań najważniejszych kredytodawców, mających na celu zapewnienie Funduszowi odpowiednich środków do działania w sytuacjach kryzysowych - oświadczyła Lagarde.

Według niej zobowiązanie to demonstruje gotowość Polski do wspierania wspólnych wysiłków "na rzecz wzmacniania światowej stabilności gospodarczej i finansowej w duchu multilateralizmu".

Dyrektor biura prasowego NBP Przemysław Kuk poinformował w czwartek PAP, że "ostateczna decyzja o udzieleniu pożyczki na rzecz MFW zostanie podjęta przez zarząd NBP po uzgodnieniu z MFW warunków umowy". Dodał, że bank centralny podtrzymuje, zadeklarowaną wcześniej, gotowość do udzielenia pożyczki.

Reklama

Biuro prasowe Ministerstwa Finansów przypomniało w czwartek, że "w grudniu ubiegłego roku minister finansów po konsultacjach z prezesem NBP podjął decyzję o udzieleniu pożyczki dla MFW w kwocie 6,27 mld euro". "Za ustalenie szczegółowych warunków umowy z MFW odpowiedzialny jest NBP" - poinformował PAP resort.

W styczniu br. zarząd NBP podał, że po zapoznaniu się z wnioskiem ministra finansów z 16 stycznia 2012 r. ws. udzielenia przez NBP pożyczki bilateralnej MFW postanowił przychylić się do prośby ministra i upoważnił prezesa NBP do zadeklarowania wobec rządu RP i MFW gotowości partycypacji NBP w czasowym zwiększeniu zasobów finansowych MFW w formie pożyczki bilateralnej.

Na grudniowym szczycie UE uzgodniono, że 200 mld euro trafi do MFW. Fundusz przeznaczy je na pomoc zadłużonym gospodarkom unijnym. 150 mld euro z tej kwoty miałoby pochodzić od krajów strefy euro, a 50 mld euro od państw spoza eurolandu, w tym z Polski.

Kilka miesięcy temu sens umowy z MFW tłumaczył posłom komisji finansów publicznych prezes NBP Marek Belka. Wyjaśnił, że decyzja o udziale Polski w dwustronnych pożyczkach dla MFW jest polityczna i wynika ze strategii naszej obecności w UE.

Szef banku centralnego podkreślał, że "nie ma bardziej wiarygodnego kredytobiorcy w świecie" niż MFW. - To bardziej wiarygodny kredytobiorca niż większość czy wszyscy kredytobiorcy, którym udzielamy kredytów w ramach zarządzania naszymi rezerwami - tłumaczył Belka. Wskazał, że NBP pożycza np. Amerykanom, Japończykom i Brytyjczykom. - Zarządzanie rezerwami nie polega na tym, że się trzyma papiery albo najlepiej gotówkę w worku w skarbcach, bo tam myszy by nam zjadły te pieniądze - tłumaczył.

Zapewnił, że ryzyko kredytowe w przypadku MFW jest bardzo niskie albo zerowe. Według niego, gdyby MFW zbankrutował, oznaczałoby to bankructwo całego świata, a wtedy żadne inwestycje nie miałyby sensu.

- Gdyby z jakichś powodów MFW nie miał środków na zwrot pieniędzy, co się do tej pory jeszcze nie zdarzyło, to wtedy emituje SDR-y i zwraca nam. A SDR-y w normalnych czasach, zawsze tak było, możemy zamienić na inne waluty - poinformował Belka. SDR (tzw. specjalne prawa ciągnienia) to międzynarodowa jednostka walutowa o charakterze pieniądza bezgotówkowego, emitowana przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Prezes NBP zapewnił, że pożyczka dla MFW nie zmniejszy wielkości rezerw walutowych NBP, ale zmieni ich strukturę. - Musielibyśmy inne papiery - które mamy w rezerwach - sprzedać, żeby móc pożyczyć MFW. Krótko mówiąc, zamiast papierów francuskich będziemy mieli papiery MFW - powiedział. Przyznał, że pożyczka ta będzie pewnego rodzaju zamrożeniem części polskich rezerw.

Poinformował też, że pożyczka dla MFW byłaby bardzo nisko oprocentowana, jednak tyle samo NBP otrzymuje w przypadku lokat w krótkoterminowe papiery dłużne, np. niektórych krajów strefy euro. Belka dodał, że pożyczka dla MFW nie byłaby precedensem, bank centralny już wcześniej udzielał takich pożyczek Funduszowi.

 
Kto się dołoży?
Strefa euro               200 mld USD
Japonia                    50 mld USD
Szwecja                  14,7 mld USD
Norwegia                  9,3 mld USD
Polska                      8 mld USD
Dania                     5,3 mld USD
Szwajcaria i inne kraje    26 mld USD

-----

Pożyczka podnosi wiarygodność Polski

Pożyczka dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego podnosi wiarygodność Polski - ocenia analityk firmy doradczej Xelion Piotr Kuczyński. Podkreśla on, że MFW jest bardzo wiarygodnym partnerem, więc raczej nie ma ryzyka, że pieniądze do nas nie wrócą. Z tego punktu widzenia pożyczka jest neutralna.

Analityk wyjaśnia, że pożyczane pieniądze nie mogłyby być wykorzystane w innych celach w kraju. Środki będą pochodziły z rezerw Narodowego Banku Polskiego i są gromadzone na potrzebę ochrony kursu polskiej waluty. To oznacza, że nie mogłyby wspomóc na przykład polskich emerytów czy służby zdrowia.

Piotr Kuczyński uważa, że doprecyzowania wymaga kwestia, czy Polska udzieli MFW linii kredytowej czy pożyczki. Jego zdaniem chodzi o pożyczkę, bo od początku dyskusji była mowa o uzyskiwanym oprocentowanie, jednak część polityków używała określenia "linia kredytowa".

Analityk dodaje, że oprocentowanie uzyskane od MFW będzie nieco mniejsze niż w wypadku innych form lokowania pieniędzy, jednak jest to związane z minimalnym ryzykiem, z jakim wiąże się transakcja.

Z pożyczki dla MFW odniesiemy tylko korzyści wizerunkowe

Prof. Leokadia Oręziak z Katedry Finansów Międzynarodowych SGH o decyzji polskich władz, które zobowiązały się wesprzeć Międzynarodowy Fundusz Walutowy kwotą 6,27 mld euro: "Nie jesteśmy na tyle zamożnym krajem, aby mógł udzielać pożyczek w takiej wysokości, ale w tym wypadku to jest konieczność. Kraje UE zobowiązały się do wniesienia dodatkowych pieniędzy do MFW. Dzięki temu Fundusz będzie miał większe możliwości zwalczania kryzysu - także w UE, a w szczególności w strefie euro. Przyczynimy się do zwiększenia zdolności reagowania MFW. W pewnym sensie nie mamy wyboru, niełatwo było nam odmówić udziału w tym zobowiązaniu, tu niestety obowiązuje pewna solidarność międzynarodowa. Zapewne wolelibyśmy tych pieniędzy nie przekazywać, ale - jak widać - kryzys w strefie euro nie został zażegnany, cały czas mamy do czynienia z bardzo poważnymi zagrożeniami. Trudno znaleźć pozytywne skutki dla Polski, które przyniesie udzielenie pożyczki Funduszowi, poza korzyściami wizerunkowymi. To dobrze wpłynie na obraz Polski. Będziemy postrzegani jako kraj, który jest w stanie wyłożyć takie pieniądze, mimo posiadania wysokiego zadłużenia i uzależnienia od rynków finansowych. To pokaże, że Polska jest krajem wiarygodnym. Poza tym możemy liczyć, że jeżeli i my będziemy potrzebować pomocy, to też ją uzyskamy. Ewentualna eskalacja kryzysu w strefie euro mogłaby dotknąć także nas".

Polska pożyczka dla MFW jest w naszym interesie

Prof. Witold Orłowski, główny ekonomista PwC o decyzji polskich władz, które zobowiązały się wesprzeć Międzynarodowy Fundusz Walutowy 6,27 mld euro: "Minusem przekazania wolnych środków do MFW będzie ich zamrożenie. Właściwie to jest nasza jedyna strata z tego tytułu - kwota, która zasili Fundusz będzie bowiem oprocentowana. Musimy też pamiętać, że te środki nadal pozostaną naszymi rezerwami walutowymi, nie zmniejszą ich wielkości, natomiast odrobinę mniejsza będzie płynność tych rezerw. Ponieważ NBP w tej chwili ma bardzo duże rezerwy walutowe, możemy sobie pozwolić na taką operację. Zyskamy dwie rzeczy. Po pierwsze środki przekazane Funduszowi będę użyte na stabilizowanie sytuacji światowej, co jest w naszym interesie. Co prawda nie jest tak, że akurat te nasze 6,27 mld euro zbawi świat, niemniej dołączymy się do pewnej akcji, która leży także w naszym interesie. Poza tym dzięki pożyczce budujemy wiarygodność Polski. Pokazujemy, że w czasach, kiedy wiele krajów musi szukać pożyczek, my możemy bez żadnych kłopotów pożyczyć MFW".

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

IAR/PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Christine Lagarde | MFW | kryzys gospodarczy | Polska | miliardy | Polskie | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »