Rocco Bräuniger, Amazon: Nie zamierzamy wstrzymywać inwestycji

Amazon nie przygotowuje się na spowolnienie i nie zamierza zmniejszać inwestycji, również w Polsce. Wprowadza tu nowe programy szybciej niż w innych krajach. Porażką byłaby dla Amazon utrata danych firm i klientów - przyznali podczas rozmowy z Interią Rocco Bräuniger, wiceprezes Amazon, dyrektor generalny Amazon w Niemczech, Austrii i Szwajcarii oraz nowych serwisów Amazon w krajach Unii Europejskiej (Polska, Holandia, Szwecja), a także Mourad Taoufiki, dyrektor generalny Amazon.pl.

Interia: Amazon inwestuje na polskim rynku od 2012 roku. Jak można zdefiniować te 10 lat? 

Rocco Bräuniger(R.B.): - Kiedy zaczęliśmy działać w Polsce, nie mieliśmy nawet polskiego sklepu, ale od razu zwróciliśmy uwagę na ogromną liczbę talentów. Dlatego przed ponad 10 laty zdecydowaliśmy się tu inwestować, wciąż inwestujemy i będziemy dalej inwestować, bo widzimy możliwości rozwoju w wielu różnych dziedzinach, na przykład innowacji. Można powiedzieć, że słynna Alexa, oparta na chmurze usługa głosowa Amazon, niemal narodziła się w Polsce i stąd pochodzi. Przykładem innej dziedziny jest logistyka - dzięki polskim centrom dystrybucyjnym jej możliwości i rozwój są wzmacniane nie tylko z myślą o Polsce, ale też całej sieci dostaw. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Cieszę się, że przez ostatnie 10 lat inwestowaliśmy i inwestujemy w Polsce.

Reklama

Mourad Taoufiki (M.T.): - Dodałbym, że perspektywa 10 lat świadczy o naszym długofalowym spojrzeniu na Polskę, a inwestycje w R&D, takie jak Alexa, Ring czy Fire TV otwierają nowe możliwości.

Czy takim przykładem perspektywicznego myślenia Amazon w Polsce było na przykład szybsze niż w innych krajach wprowadzenie Amazon Prime? 

R.B.: - Z jednej strony tak, bo widzimy w Polsce długoterminową perspektywę. Ale też wprowadzenie Amazon Prime - a to naprawdę wysoko postawiona poprzeczka - świadczy o pozytywnych doświadczeniach sprzedażowych. Na Prime była też gotowa lokalna sieć logistyczna, dlatego mogliśmy wprowadzić program szybciej niż w innych krajach.

Czy w kontekście wojny w Ukrainie, która toczy się bardzo blisko, Amazon musiał zmienić plany wobec Polski?

M.T.: - Jesteśmy zmartwieni sytuacją w Ukrainie, cały czas mocno wspieramy poszkodowanych tą wojną. Przekazaliśmy już ponad 35 milionów dolarów na wsparcie finansowe organizacji niosących pomoc uchodźcom, na potrzebne produkty i kredyty na przetwarzanie danych w chmurze obliczeniowej.

- W Polsce będziemy bez zmian dalej skupiać się naszych klientach i dostarczaniu im potrzebnych produktów w atrakcyjnych cenach. Prawdopodobnie to właśnie odpowiednie ceny są najważniejsze w tych czasach i w obecnej sytuacji gospodarczej. Dlatego wdrożyliśmy program zniżkowy Amazon Super, na Prime Day również przygotowaliśmy wiele atrakcyjnych okazji. Podstawy naszego podejścia biznesowego się nie zmienią. 

Wspomnieliście o obecnej sytuacji gospodarczej. Co oznacza dla Amazon kryzys ekonomiczny, który - czy to nam się podoba, czy nie - nadchodzi? Czy Amazon przygotowuje się na przykład na spowolnienie? 

R.B.: - Nie. W ciągu ostatnich lat tylko w Europie i Wielkiej Brytanii zainwestowaliśmy ponad 100 miliardów euro. Posiadamy umiejętność reagowania w sprawach związanych z łańcuchami dostaw, mamy więcej hubów logistycznych. Oczywiście też jesteśmy tym dotknięci, ale współpracujemy blisko z naszymi sprzedawcami i utrzymujemy dostawy dla klientów. Będziemy dalej się rozwijać i tworzyć dla nich. Jesteśmy wszyscy w trudnej sytuacji, mam na myśli wojnę, ale zamierzamy pokonać trudności, wesprzeć ludzi, społeczności, klientów. Na dłuższą metę nie zamierzamy wstrzymywać inwestycji ani hamować naszego wzrostu. 

- Przypominam, że niedawno, w latach 2007-2008, przechodziliśmy przez inny kryzys i on nam pokazał, że skupienie się na klientach i oferowanie im atrakcyjnych cen i dużego wyboru produktów przyczynia się do sukcesu.

M.T.: - Wydaje mi się, że w Amazon nauczyliśmy się jak być elastyczną organizacją, jak lepiej działać w czasach kryzysu. Myślę, że teraz z większą starannością planujemy w dłuższej perspektywie. Staramy się, by produkt był jak najbliżej klienta, by móc go do niego szybko dostarczyć. Nasze działania dostosowały się do sytuacji.

Globalnym problemem jest inflacja, odczuwamy ją również w Polsce. Jak Amazon radzi sobie z rosnącymi cenami? Może na przykład zatrzymując inwestycje? 

R.B.: - Nie. Wciąż dużo inwestujemy. Staramy się, aby każda z naszych inwestycji była potrzebna, analizujemy ją, nie wyrzucamy pieniędzy w błoto. Przez ostatnie lata realizowaliśmy ich bardzo dużo, bo potrzebowaliśmy zwiększyć nasze możliwości działania, wzmocnić sieć logistyczną. Opłacało się, osiągnęliśmy oczekiwaną zdolność i mamy odpowiednią elastyczność. 

A jakie są perspektywy dla Polski? 

M.T.: - Na pewno będziemy dalej inwestować. Sprzedaż online w Polsce wciąż rośnie, będziemy potrzebowali zwiększać nasze możliwości, ale nie będziemy inwestowali pochopnie. Przeprowadzimy inwestycje związane z wygodą dostaw i zakupów, aby upewnić się, że klient będzie miał dostęp do coraz większej gamy produktów i szybko je otrzyma. Przy realizacji każdego nowego projektu zawsze najpierw analizujmy, na ile jest oszczędny i potrzebny. 

Czy Amazon myśli o nowych usługach dla polskich klientów, na przykład o odroczonej płatności? 

M.T.: - Usługi, które oferujemy mają uszczęśliwiać klientów. Dużo już zrobiliśmy. 15 miesięcy temu wystartowaliśmy z polską stroną internetową, a już pół roku później wprowadziliśmy Amazon Prime. Jeśli chodzi o płatności to wydaje mi się, że ważne, aby nasi klienci korzystali z form, które są popularne. Dzisiaj oferujemy BLIK, Przelewy24, płatności kartą kredytową, debetową, kartami podarunkowymi. W kwestii płatności idziemy szybko do przodu. Wydaje mi się, że sprawa rat jest ważna z punktu widzenia kosztów. Kiedy będziemy gotowi na jej wprowadzenie, wtedy to ogłosimy. 

Obecnie tylko około 4 proc. polskich firm sprzedaje online produkty i usługi do innych krajów, podczas gdy średnia dla UE wynosi 7 proc. W czym leży problem? Czy brakuje im wiedzy, a może pewności siebie?

R.B.: - Edukujemy polskich sprzedawców, oferujemy im webinary, tłumaczymy, co to znaczy sprzedawać na poziomie międzynarodowym, jak wygląda dostosowanie się do lokalnych regulacji. Wiele firm ma wciąż obawy. Myślę, że istnieje też problem ze świadomością. Sprzedawcy muszą wiedzieć, że wejście na inne rynki daje im duże możliwości. Z drugiej strony powinni się przekonać, jak łatwo stać się międzynarodową firmą. Jeśli sprzedajesz na Amazon, masz bardzo łatwy dostęp do klientów w innych krajach. Twoje produkty mogą być automatycznie gotowe do sprzedaży we Francji, Niemczech, Hiszpanii czy innych krajach. Kiedy tylko dodasz swój produkt na Amazon.pl, to on będzie dostępny w Europie, a jego opis zostanie automatycznie przetłumaczony na francuski czy niemiecki. Nie ma potrzeby tworzenia stron internetowych w różnych językach.

Jestem ciekawa waszej opinii na temat CIT. Czy możecie ujawnić ile Amazon zapłacił już tego podatku w Europie i w Polsce? 

M.T.: - Płacimy wszystkie należne podatki w każdym kraju, w którym działamy. Dane o podatku od osób prawnych w Polsce są oficjalnie dostępne na stronach Ministerstwa Finansów. Przypominam, że mówimy o podatku dochodowym, a nie od przychodu. Przychód może być duży, ale dochód można obliczyć dopiero po odliczeniu kosztów (w tym inwestycji). Handel detaliczny jest działalnością wysoce konkurencyjną i niskomarżową. W Polsce dużo inwestujemy: w logistykę, w szybszą dostawę, w 25 tysięcy osób zatrudnionych w Amazon. Inwestycja jest tak duża, że na razie nie mamy jeszcze dużego dochodu, od którego trzeba zapłacić podatek. To dotyczy szczególnie Polski, gdzie jesteśmy na bardzo wczesnym etapie, na początku drogi, kiedy realizujemy duże inwestycje i osiągamy mniejszy dochód.

Jak Amazon chroni marki przed podróbkami? 

M.T.: - W Amazon zatrudniamy ponad 12 tysięcy osób, które nad tym pracują. Mamy wiele różnych, specjalistycznych programów. Zainwestowaliśmy też już ponad 900 mln dolarów, aby zminimalizować ryzyko podróbek. Właściciele marek mogą rejestrować się w programie Amazon Brand Registry - naszej bezpłatnej usłudze, dostępnej niezależnie od tego, czy dany podmiot prowadzi sprzedaż w naszym serwisie. Usługa ta daje właścicielom firm możliwość zarządzania ich prawami własności intelektualnej i ich ochroną. Za pomocą narzędzia "Zgłoś naruszenie" właściciele marek mogą wyszukiwać, wykrywać i zgłaszać naruszenia. Wtedy uruchamiamy mechanizm, dzięki któremu możemy je usunąć. Mamy też Amazon Project Zero, który pomaga sprzedawcom - samodzielnie - zlokalizować i usunąć nieautentyczne produkty. Sami aktywnie bierzemy udział w upewnianiu się, że wszystko co jest na naszej stronie jest pewne i bezpieczne. To część naszej polityki wobec klienta, pokazanie, że jest najważniejszy. Robimy to, by się upewnić, że klient dostał konkretnie taki produkt, jakiego oczekiwał.

A co z ochroną przed cyberatakami? 

R.B.: - Cyberbezpieczeństwo jest tematem, o którym mało się mówi. Nie jest żadnym sekretem, że w Amazon codziennie mierzymy się z mnóstwem ataków. Zatrudniamy jednak specjalistów, którzy nad tym pracują i upewniają się, że nasze usługi i przechowywane przez nas dane są bezpieczne. Specjalną wagę przykładamy do danych naszych klientów. Dużo w to zainwestowaliśmy i ciągle inwestujemy.

- W chmurze AWS (Amazon Web Services - red.) przechowujemy dane również innych firm. Przypomnę, że jednym z naszych klientów jest np. Netflix, a w Polsce LOT. Cyberbezpieczeństwo jest i będzie dla nas priorytetem. Najgorszą rzeczą, jaka mogłaby się wydarzyć jest utrata zaufania klienta, po tym jak przetrzymywane przez nas dane by gdzieś wyciekły.

W tym roku, 12-13 lipca, po raz pierwszy w Polsce zostanie zorganizowany Amazon Prime Day. Czy można go porównać do popularnego Black Friday? 

M.T.: - To wydarzenie zakupowe ze zniżkami przeznaczone wyłącznie dla członków Amazon Prime. To jest jedna z zalet, jakie mają klienci korzystający z tego programu, obok Prime Video i Gaming. Można też skorzystać z 30-dniowego, darmowego okresu próbnego i wtedy również z okazji Prime Day. Można zrezygnować w dowolnym momencie, ale z naszych doświadczeń wynika, że zdecydowana większość osób zostaje. 

Amazon ogłosił, że pod koniec roku rozpocznie transportować paczki dronami. Pierwszym miejscem będzie Kalifornia. Kiedy podobnych usług można oczekiwać w Europie i w Polsce? 

R.B.: - To bardzo interesująca, ale też bardzo skrupulatnie regulowana przestrzeń. Nie we wszystkich krajach legislacja pozwala na latanie dronami. Zapewniam jednak, że wszędzie tam, gdzie otrzymamy wymagane pozwolenia, będziemy mieli sprawdzoną technologię i potrzebę takich dostaw do klientów, rozpoczniemy działania. Zdajemy sobie sprawę, że jest to ważne dla osób z mniej dostępnych terenów i liczymy, że nasi klienci je pokochają. Póki co program wystartuje w USA.

Rozmawiała Ewa Wysocka   

Zobacz również: 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: handel internetowy | e-commerce | Amazon | amazon.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »