Barlinek w Rumunii?

Barlinek podpisał list intencyjny w sprawie budowy za 40 mln euro fabryki w rumuńskim mieście Arad - donoszą lokalne agencje informacyjne. - Niczego nie podpisaliśmy, chociaż rzeczywiście przyglądamy się Rumunii jako możliwej lokalizacji naszej kolejnej inwestycji - odpowiadają szefowie Barlinka.

Barlinek podpisał list intencyjny w sprawie budowy za 40 mln euro fabryki w rumuńskim mieście Arad - donoszą lokalne agencje informacyjne. - Niczego nie podpisaliśmy, chociaż rzeczywiście przyglądamy się Rumunii jako możliwej lokalizacji naszej kolejnej inwestycji - odpowiadają szefowie Barlinka.

Bucharest Business Week Online donosi, że Barlinek zamierza zainwestować 40 mln euro w budowę fabryki w mieście Arad i już rozpoczął poszukiwania 11-hektarowej działki, na której miałby stanąć nowy zakład. Według rumuńskiej agencji informacyjnej Mediafax, polska ambasada zwróciła się do lokalnych władz z prośbą o wsparcie dla inwestora. - Mamy list intencyjny od polskiej firmy w sprawie budowy fabryki, która stworzy 400 miejsc pracy. Inwestycja dodatkowo wesprze rozwój ekonomiczny naszego regionu, ponieważ wykorzystywane drewno będzie pochodzić z naszych lasów - mówi, cytowany przez agencję, rzecznik Biura Prefekta.

Reklama

Rumunia? Atrakcyjna...

Co na to szefowie wybierającego się na giełdę producenta drewnianych podłóg warstwowych? W planach Barlinka znajduje się co prawda budowa nowej fabryki poza granicami Polski o wartości około 130 mln zł (częściowo ma być właśnie finansowana pieniędzmi z giełdy). Za najbardziej prawdopodobne jej lokalizacje wskazywano jednak Ukrainę lub Rosję. - Nie podpisaliśmy żadnego listu intencyjnego w sprawie inwestycji w Rumunii - mówi Mariusz Gromek, przewodniczący rady nadzorczej Barlinka. Skąd się więc wzięły doniesienia z tego kraju? - Nasi przedstawiciele wizytowali w ubiegłym tygodniu Rumunię. Przyglądamy się temu krajowi pod kątem możliwej lokalizacji jednej z naszych kolejnych fabryk, tak samo jak analizujemy Ukrainę i Rosję - tłumaczy.

Inwestycja w Rumunii byłaby atrakcyjna co najmniej z dwóch względów: bliskości podstawowego surowca, który jest tańszy niż w Polsce, oraz tańszej siły roboczej. - Do tego dochodzi niezwykła przychylność lokalnych władz oraz bliskość rosnącego rynku zbytu - wymienia Mariusz Gromek.

... ale nie pierwsza

Zapewnia jednak, że Rumunia nie będzie krajem, w którym będzie realizowana pierwsza zagraniczna inwestycja Barlinka. - Do końca roku podejmiemy decyzję, gdzie zlokalizujemy nasz nowy zakład i oficjalnie o tym poinformujemy - mówi przewodniczący rady nadzorczej. Nie wyklucza też, że spółka zdecyduje się na jednoczesne prowadzenie dwóch inwestycji.

Nowe moce za granicę

Już teraz Barlinek jest piątym na świecie producentem drewnianych podłóg warstwowych. Jego roczne moce produkcyjne wynoszą 4 mln mkw. Po ukończeniu trzeciej linii produkcyjnej (w kwietniu-maju przyszłego roku) wzrosną do 6 mln mkw. Będą już czterokrotnie przewyższać chłonność rynku polskiego. Dlatego kolejne inwestycje będą realizowane wyłącznie poza granicami kraju. Oddanie do użytku pierwszej zagranicznej fabryki planowane jest w 2007 roku, a moce Barlinka wzrosną wówczas do 8 mln mkw. Szacowany koszt projektu to 130 mln zł. Spółka liczy, że około 53 mln zł pozyska ze sprzedaży 8 mln akcji. Do inwestorów giełdowych trafi też 14 mln walorów, kontrolowanych przez właściciela spółki, kieleckiego biznesmena Michała Sołowowa. Zapisy ruszają 6 września.

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: barlinek | budowy | list intencyjny | szefowie | fabryka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »